Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pomiary i zdjęcie 20.07.2012


Jest całkiem nieźle. Waga pokazała dziś 56,7kg. Przez tydzień wróciłam do wagi sprzed urlopu, czyli w tym tygodniu 1,9kg do tyłu. Może to też po miesiączce się odblokował organizm. Tak czy siak - jestem zadowolona :))))

Dzisiaj powinien przyjechać rowerek stacjonarny ;)))))))))))))) Nie mogę się doczekać ;) Myślałam o używanym, ale nie znalazłam na szybko nic sensownego, więc kupiłam nowy. Za 194pln wraz z przesyłką. 2 lata gwarancji. ;) Ten sam rowerek na innych aukcjach między 199pln a 280pln. Mam nadzieję, że będzie ok. Przy okazji natrafiłam też na oferty wypożyczenia, ale koszt to 99pln... Przy 2 miesiącach kompletnie się to już nie opłaca. Oczywiście, to zapewne sprzęt innej klasy, ale z tego samego powodu wg mnie mniej dostosowany do mieszkania, czyli ma dużo większe gabaryty ;)) Stestuję jeszcze dziś ;)))

No i na koniec zdjęcie porównawcze. Póki co chyba jeszcze za małe różnice, żeby było widać coś, choć wydaje mi się, że brzuch odrobinę się wypłaszczył. Inaczej mówiąc, nie widać tak wałkowej linii wzdłuż pępka ;)

  • TygrysekTygryskowy

    TygrysekTygryskowy

    20 lipca 2012, 19:10

    to owszem miłe, uslyszalam tutaj wiele komplementów, ale nie wplynelo to na zaproponowanie mi pracy

  • TygrysekTygryskowy

    TygrysekTygryskowy

    20 lipca 2012, 12:03

    wiesz, paru moich znajomych chodzilo wlasnie na rozmowy dla sportu, ja jakos raczej 'chodzilam jak musialam' - o roznych dziwnych pytaniach tez slyszalam. Moim zdnaiem - im wiecej ludzi moze aplikowac na dane stanowisko, tym wiecej wlasnie glupich pytan. A jak ktos na prawde szuka kogos, bo chce cos zrobic i widzi, ze jest potrzeba - to jest inaczej - najczesciej szuka kogos 'sensownego'. W pracach wymagajacych kreatywnosci moga byc wlasnie takie pytania jak twoje.

  • paulinapola

    paulinapola

    20 lipca 2012, 09:22

    taki duzy spadek na wadze w tydzien, to na pewno tez zasluga tego, ze skonczyl ci sie okres. Pamietaj zeby duzo cwiczyc, ja spoczelam na laurach praktycznie na 3 tygodnie... i ciezkooo spowrotem sie zmobilizowac.

  • agatam1978

    agatam1978

    20 lipca 2012, 09:21

    Zdjęcia nie widzisz bo wrzuciłam go tylko na trzy godziny. A rowerek mąż mi kupił po porodzie w jakimś markecie ze sprzętem sportowym. Wtedy to kosztował ponad 500 zł, ale myślę że w tej chwili taki kosztuje koło 300 zł. To stary model, nie pamiętam firmy bo jestem w pracy, ale chyba ROMET, ale produkowany w Polsce. Pierwszy mój spadek z jego pomocą to 20 kg. i teraz też daje radę, chociaż komputerek się już dawno zepsuł no i siedzenie trzeba poprawiać bo już nie trzyma się tak jak powinno, ale tak to wszystko ok. Wrzuć zdjęcie rowerka jak już będziesz miała.

  • agatam1978

    agatam1978

    20 lipca 2012, 09:01

    Dobrze zrobiłaś z tym zakupem, wypożyczać się nie opłaca, bo taki rowerek przyda ci się również później. Ja mam już swój 12 lat i praktycznie codziennie jest używany :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.