Moja babcia walczy w tym momencie o życie,odwieźli ją na odział ratunkowy.
Stanęło jej serce.
Proszę Was o modlitwę.
Ja sama nie mam śmiałości modlić sie o jej życie, ze wzgl na tak wiele osób którym teraz ktoś umiera.Bóg nie pomaga,nie wtrąca sie,zawsze tak mówiłam,i pozostane konsekwentna. Modlę się tylko aby jeśli ma odejść to bezboleśnie.
Mama wyjechała i zostawiła babcie pod moja opieka,nie dopilnowałam jej,zadławiła sie a ja w tym czasie słochałam muzyki,chciałam odpocząć,opieka nad babcią jest męcząca.
Ja,nie mam nic do dodania. Napisałam bo jestem sama,mama pojechała,współsiostry też,zostałam sama.Więc podzieliłam sie tą informacja tu i na facebooku.
Proszę,poprostu,pomyślcie o niej. Wciąz walczy,choć ma tylko 30%.
Ale walczy.
Nazywa się Jadwiga.
BeYou86
9 lipca 2016, 11:47Modlitwa jest bardzo potrzebna, zwłaszcza w momencie, kiedy ktoś odchodzi. Najlepiej modlić się za tę osobę Koronką do Bożego Miłosierdzia. Nie zgadzam się z tym, że Bóg się nie wtrąca. Wręcz przeciwnie, jest wtedy b. blisko.
corkaDantego
9 lipca 2016, 19:52nie twierdzę że nie jest blisko,myslę że jest obok, ale nie uzdrowi jej bo to by było niesprawiedliwe ,ale tak,jest obok,i ogarnia miłością
wejscieawaryjne
9 lipca 2016, 08:48Jak to Bóg nie pomaga?!
corkaDantego
9 lipca 2016, 09:14Bóg sie nie wtrąca w takie coś,a ja nie śmiałąbym sie modlić gdy w tej chwili umierają inni i ich bliscy tez sa zrospaczeni
wejscieawaryjne
9 lipca 2016, 10:04Moja mama została uzdrowiona z zaawansowanego czerniaka. Gdyby nie Bóg już dawno nie byłoby jej na tym świecie. Dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych. Moje dziecko również zostało uzdrowione jeszcze w czasie ciąży, lekarz mówił o aborcji. Czy zostałby uzdrowiony gdyby nie nasza modlitwa? Mt 7:7-11 "proście, a będzie wam dane; kołaczcie a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą. Czy jest między wami taki człowiek, który, gdy go syn będzie prosił o chleb, da mu kamień? Albo, gdy go będzie prosił o rybę, da mu węża? Jeśli tedy wy, będąc złymi, potraficie dawać dobre dary dzieciom swoim, o ileż więcej Ojciec wasz, który jest w niebie, da dobre rzeczy tym KTÓRZY GO PROSZĄ". Jk 5:13-15 "cierpi kto między wami? Niech się modli. Weseli się kto? Niech śpiewa pieśni. CHORUJE KTO MIĘDZY WAMI? Niech przywoła starszych zboru i NIECH SIĘ MODLĄ, namaściwszy go oliwą w imieniu Pańskim (ja tak zawsze robię, jak choruje mój synek). A modlitwa płynąca z wiary uzdrowi chorego i Pan go podźwignie". Kiedy prosimy "Bóg się wtrąca" ;) Jeżeli Twoja babcia nie przyjęła jeszcze Jezusa do swojego serca to musisz się o nią modlić, żeby jeszcze miała szansę to zrobić(żeby odzyskała siły, zdrowie).
ewela22.ewelina
9 lipca 2016, 06:39oby wszystko sie ułozyło. bedzie dobrze.. !
corkaDantego
9 lipca 2016, 19:50dziękuję za ciepłe słowa