Dziś miałam zdarzenie,mianowicie na ławce przed moim domem leżał bezdomny-popił to poszedł spać,ale leżał tak 5 h i nikt nie podszedł,w końcu ja zeszłam sprawdzić czy żyje-nie godzi sie aby tak ciało leżało,ale żył
Zrobiłam mu kanapkę,obrałam ogórka,nalałam wody i poszłam
Z balkonu widziałam jak sie obudził,ucieszył sie
Nie pokazałam mu się bo chciałam aby było anonimowo,wiecie chciałam aby wiedział że kto go kocha,ktoś obcy
U nas na osiedlu,choć to dobre osiedle, sporo jest biednych,i sporo kanapek idzie,ale i tak mało,zastanawia,m sie czemu nikt sie nie zatrzymał,jest upał,on mógł zasłabnąć albo umrzeć i nikt by nie wiedział
renata96
30 czerwca 2015, 20:46Niestety teraz panuje znieczulica i nikt nie przejmuje się drugim człowiekiem. Jest bardzo mało osób takich jak ty którzy widzą potrzeby drugiego człowieka.
corkaDantego
30 czerwca 2015, 23:04to wina samych ludzi nie czasów w których żyjemy,wcześniej tez była znieczulica,i później też będzie
binga35
30 czerwca 2015, 17:52ostatnio tez miałam podobne zdarzenie...biedny stary człowiek przed sklepem zaczepiał ludzi,by mu cos kupili..miał ochote na śledzia :) kupiłam mu kilka sledzi, bułki, nawet kiełbase i cos słodkiego na pocieche... poszedl za sklep z tym..mam nadzieje,że zjadł i nie był glodny
corkaDantego
30 czerwca 2015, 19:01to pięknie :)
dorotamala02
30 czerwca 2015, 17:35W tym świecie są tylko ważne sprawy do załatwienia a ludzi się nie dostrzega.Wielki szacun za mały gest.
corkaDantego
30 czerwca 2015, 17:37to tylko kanapka,wiem że nie udałoby mi się naprawić go bo pije (po nim widać) od lat,ale nie musi cierpieć pragnienia ani głodu gdy sie obudzi
Kita1995
30 czerwca 2015, 17:21Super! Takich ludzi brakuje. Ciche gesty a nie trąbienie na cały głos!
corkaDantego
30 czerwca 2015, 19:03dziękuję kitko