Właśnie co przed chwilą wróciłam z biegania. Moje łydki, aż szaleją, a mięśnie w udach dają swoje znaki. Mój obiad jest w formie sałatki z kapusty, pora oraz przygryzam kawałek wędliny. Moje śniadanie to była jajecznica na mleku z 3 jaj. Drugie śniadanie to jabłko. Specjalnie jem jajecznice na śniadanie gdyż nie jest się tak szybko głodnym.
Podwieczorku u kolacji nie zaplanowałam, ale poinformuje was .,
Co dziś do ćwiczonka hmm ... oczywiście ciąg dalszy A6W, przysiady, skłony, nożyce, hantle ... standardowo.
Dziś jest strasznie gorąco jest. Po prostuuu umieram. Ale lepsze to niż śnieg i mróz. Motywacja jest ... to najważniejsze.
postanawiam się ważyć co 2 tyg dla mobilizacji ^^
Pozdrawiam ^^
Aria.
15 kwietnia 2013, 22:40Motywacja jest to wszystko da se zrobic;)
laauraa
15 kwietnia 2013, 20:09fajnie, że tak dobrze Ci idzie! :)
ewelka16
15 kwietnia 2013, 19:37A bardzo lekko się biegało, endorfiny na maxa ;) 25 minut przebieżki i człowiek czuje, że żyje :)
PaniCapulet
15 kwietnia 2013, 19:21Jak dla mnie - pogoda super! Nareszcie ciepło!
ewelka16
15 kwietnia 2013, 18:11Zmotywowałaś mnie:) Właśnie zakładam adidaski i idę biegać)
Menhit
15 kwietnia 2013, 16:21Super :) Tak trzymaj :) Pozdrawiam.
MllaGrubaskaa
15 kwietnia 2013, 15:40Ładnie Ci idzie ;))