po krótce, zjadłam 3 kawałki ciasta z kremem, grubą warstwą czekolady, musem z winogron i biszkoptowym spodem i 1 kawałek sernika.
wszystko wynikło z tego, że zostały 4 blachy ciasta po przyjęciu i tak jakoś wyszło
robiłam dzisiaj około 25 porcji placka po cygańsku, pół porcji zjadłam w celu degustacji i ocenienia mojej pracy.
ostatnio na obsługiwanej przez nas konferencji podano posolonego makowca! tak, zamiast cukru dodano soli.
więcej nie napiszę bo muszę spadać do książek, może wieczorem coś bardziej rozwinę.
dodam, ze jest mi strasznie niedobrze, mam nadzieję, ze krem z ciasta mi nie zaszkodził bo goni mnie do łazienki
aleksandra50
28 maja 2012, 16:07No to zaszalałaś laska, na mnie też 2 dzień z rzędu ciastka patrzą z szafki, jak na razie jestem dzielna P.s. mi też się kasują wpisy, dziwne to ... Powodzenia , i wypij se jakąś mięte, czy coś