Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moja waga życia ...
14 września 2012
Mój tytuł jest celowo dwuznaczny ponieważ zdałam sobie Ostatnio spraw z tego iz moje życie zaczyna się z myślą o wadze i kończy mam na myśli oczywiście każdy dzień. To już chyba przerodziło się w jakaś obsesje albo i nawet chorobę. W zależności ile waże nastraja się mój humor i kontynuacja dnia. Obsesyjnie wazenie i kontrola każdego grama sprawia ze już sama sobie z tym nie radzę . Dziś wróciłam do vitalia żeby być z tymi osobami co maja podobny problem. Chce schudnąć aby moje życie się odmieniło i żebym w końcu zaczęłam żyć pełnia życia. Ostatnio zdałam sobie sprawę ze moje związki cierpią na tym ile waże. Mam wiarę ze uda mi się to zmienić
colina26
15 września 2012, 18:10Czesc :=) tak chodzi mi Jillian. Wiesz kupilam ostatnio dwie ksiazki od niej w polskim Empiku i sa swietne. Wiec jak lubisz czytac to goraco ci polacam. Ja czulam jakby ta ksiazka byla napisana specjalnie dla mnie. Wplynela ogromnie na moja motywacje bo zauwazylam ze to nie tylko ja mam takie problemy z mysleniem i podejsciem do jedzenia a takze inne osoby takie jak Jillian ktora jest osoba z duzym potencjalem. Jak idzie ci z dieta?
SweetLambada
14 września 2012, 23:43czesc chodzi ci chyba o gillian? o pania dietetyk? bo jillian tez jest ale to trenerka ktor amnie motywuje hehe a jesli chodz o gillian dowiedzialam sie pare lat temu mysle ze chyba kazdy kto szukal jakies diety ja zna ;) na diecie jestem od jakiegos czasu ale jesli chodzi o diete Gillian to stosowalam diete BC pisalam o niej codziennie w pamietniku i nie dawno ja skonczylam i mysle ze bardzo mnie zmotywowala