Wrrrr...
Ale przeciez ja lubie wyzwania.....
Grrrr........
Lubie, lubie. Lubie?!?
Yyyyy.............
Szukajac pozytywow....to tak sobie mysle ze najwiekszy plus posiadania dziecka odchudzajacej sie mamy to taki ze jesli nie zjem do 16-ej to nie zjem w ogole! 16.00 - 20.00 to czas najwiekszego marudzenia, ale za to kiedy Mala Smoczyca pada juz po wieczornej kapieli, spi zwykle 7godzin. A to znaczy ze i my tez :)
Ide porzucac hantlami! Wrrr....Grrr.........
kubala1973
15 stycznia 2013, 17:33Jak ja to znam ha ha ha
alicjamt
29 maja 2012, 14:48Rany nie wiedzialam ze wrocilas na Vitalie?!! Coreczka gratuluje serdecznie. U mnie tez jest maly berbec 19 miesieczny o imieniu Livia. Wracam na Vitalie bo nie radze sobie z kg po ciazy. Tluszcz sie leje a lato juz nie daleko:(( Ach poczytaj sobie o skokach rozwojowych u dzieciaczkow to ci pomoze przetrwac ciezkie chwile:)) Przyjezdzam do Gdanska w lipcu na gorke a ty jeszcze jestes na swojej? Pozdrawiam i caluje malenstwo Ala
otulona
28 maja 2012, 23:25Mała Smoczulka ma po prostu okres aktywności w tym czasie, a ponieważ nie umie mówić, to musi płaczem i marudzeniem się komunikować, że chce do Mamy, albo jakoś tak smutno w tym łóżeczku, a świat taki wielki... Wieszaj jej kolorowe obrazki na ochraniaczu łóżeczka, coś co się rusza, dźwięczy...Maleństwo długo się samo nie skupi, ale zawsze trochę rozrywki ma:-) Cudowna Maleńka JUŻ daje pospać 7 godzin!!! Wow. Waga wiesz, jaka jest - w pewnym momencie staje...Trzeba przetrwać i zwiększyć ilość zjadanych rzeczy, żeby podkręcić metabolizm i oszukać organizm, że już nie musi odkładać na czarną godzinę, bo głód przednówkowy! Uściskaj Małą Jubilatkę:-)
kilarka
28 maja 2012, 08:38Gdybym miała gdzie to bym zrobiła, słowo :)