Po siatce winogron, sliwek i jablek (wszystko z ogrodu), dwa pojemniki golabkow (z kasza jaglana i grzybami), jeden ogorkow malosolnych, sloik leczo (rewelacyjne z baklazanem), pudelko ciastek ktore lubie i kilka innych 'drobiazgow'. To wszystko wreczyla mi mama na wyjsciu. Ze niby nie jem (a jem :) i nie gotuje (to prawda :) i ze ona sie martwi (a kiedy sie nie martwila? :)
Apel do mam! Wyluzujcie czasem. Dziecko wbrew pozorom dorasta! ;)
Apel do mam! Wyluzujcie czasem. Dziecko wbrew pozorom dorasta! ;)
WooHoo
12 września 2008, 22:48heh... a ja właśnie za to mamy uwielbiam :) za to, że tak się troszczą... Czekam na zdjęcie Majeczko (tup tup)... Buziole :*
otulona
12 września 2008, 01:48centymetry?
otulona
11 września 2008, 02:26:)
Desperatka75
8 września 2008, 23:47<img src="https://vitalia.pl/gify/milosc/milosc27.gif"> Buziaki!
otulona
8 września 2008, 02:35że moja mama nie cierpi gotować! I jest słabą kucharką, bo się nie przykłada...Choć teraz się poprawiła, ale jest tak daleko.... No i nie ma ogrodu. Ech kak cudnie:)) Zamroź i zjadaj sukcesywnie. Uściski
Hejho
8 września 2008, 01:01na myśl o gołabkach... mimo diety pozdrawiam
niunka31
7 września 2008, 21:38moja Majeczko....jestem i bede ale zatydzien znow znikam na 6 tyg niestety nie mam tam neciku ale bede myslalami
kilarka2
7 września 2008, 21:08Mniejsza mała też ledwo żyje... a gołąbki... mniam mniam... czy Twoja mama nie chciałaby mnie adoptować?;) :*
Zmienna38
7 września 2008, 19:55A swoich dzieci do jedzenia nie zmuszam, pamiętam dokładnie jak to było w dzieciństwie;))
Wiedzmowata
7 września 2008, 19:00mamy już takie są :-)) Pozdrowionka :-))
calineczkazbajki
7 września 2008, 18:25a spróbuj odmówić... Bedzie obraza na całego :)) Smacznego życzę :)
Hamaga45
7 września 2008, 18:14rzeczywiscie nadmiar wynoszonych obiadków z obiadu wyglada nad opiekuńczo ,ale ja tez tak robię gdy moja córka wychodzi Nie ma mowy żeby z pustymi rękoma poszła Duzy plus dla Twojej mamy ,bo uwiez nie wszystkie takie sa Pozdrawiam