Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Juz sroda


Zoska cos przeczuwa, bo wyjatkowo sie mnie trzyma. Lezy na kolanach, albo na stopie... Jak tak dalej pojdzie to wpedzi mnie w poczucie winy. A przeciez opieke jej zalatwilam najlepsza z mozliwych. Bedzie z babka ktora ja zna od malego, z milym sympatycznym kociakiem Kuba (ktory jest najprawdopodobniej jednak kotka :), zle jej nie bedzie...Prawda??  To tylko kilka dni...
  • laluna33

    laluna33

    28 listopada 2007, 20:57

    on będzie na przeciwległą ścianę,ale czadowy jest czyż nie?

  • otulona

    otulona

    28 listopada 2007, 17:53

    Ja jadę do Gdańska, ale jestem zrozpaczona, bo albo mi będzie ciepło i wygodnie, tzn. futro z norek + adidasy, albo kapcie z pomponem... Spotykamy się z Kairą i Mnna:)) Nie mam też kaptura na łeb, a czapka jedna zakupiona w Krakowie podczas śnieżycy przyklapuje mi dwa piórka na głowie, zamiast włosów...I jest fioletowa, futro brązowe, adidasy kolorystycznie ok - brązowe:)) Rękawiczki posiadam czerwone, a szal pomarańczowy. Myślisz, że dziewczyny mnie rozpoznają???

  • wiesinka

    wiesinka

    28 listopada 2007, 16:03

    A jak Ci się po tym pielęgnowaniu Zosi rodzina powiększy ?.....he he he he......

  • Donnka

    Donnka

    28 listopada 2007, 15:32

    na to wszystko sile??Kobieto kochana!Na Twoj zjazd mysle ze dawno jestes przygotowana:)Dalabys jakas fotke:)papatki

  • ako5

    ako5

    28 listopada 2007, 14:45

    ja tez miaąłm kiedys Zoche..To był mój ukochany kot:))).

  • AgnieniaA

    AgnieniaA

    28 listopada 2007, 13:04

    jej ukochana opiekunka wyjeżdża a zwierzaki wyczuwają takie sytuacje.Nie martw sie skoro znasz kobitkę i do tego Zosia będzie miała towarzystwo,więc czas rozłąki szybko jej minie.Na pewno będzie tęsknić ale jak wrócisz to dopiero będzie do Ciebie przyklejona :0)

  • moniaf15

    moniaf15

    28 listopada 2007, 11:23

    to ja sie tak samo zachowuje jak ryb ma wyjechac na dzien czy dwa... marudze i sie lasze... no ale da sie zniesc :O) w koncu nie na darmo ryb nazywa mnie kotem :O))) buziaczki

  • laluna33

    laluna33

    28 listopada 2007, 10:45

    wyśpicie sie w samochodzie....a co do kotka to musi wytrzymać ,moja Linka goni koty to nie mozesz jej zabrać ,bo byłby sajgonik...wytrzyma a jak wrócisz to sie bedzie tak tulić....mniam mniam

  • kilarka2

    kilarka2

    28 listopada 2007, 10:31

    z pzu to nigdy formalność. Robią tak niemiłe komisje i dają jak najmniej procent, daleko od tego, co się należy - poczekam na efekt i najwyżej się będę odwoływać. No i nigdy nie podają od razu co zedcydowali, czekasz jak palant na pisemko :/ :*

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    28 listopada 2007, 10:29

    To nic że Zośka zna tę kobietę itak będzie tęskniła.wiem jak mój piesek też był z osobą którą zna od małego mimo wszystko bardzo tęskniła moja psinka.Ale nie martw się przeżyje przecież w dobre ręce ją zostawiasz.PA!

  • shpd01

    shpd01

    28 listopada 2007, 10:21

    ale coś wymyślę...jak już znowu zacznę myśleć ;) W końcu jeden krok można jakoś wyliczyć, to może i to się uda :)

  • kilarka2

    kilarka2

    28 listopada 2007, 10:19

    obraza majestetu będzie jak nic - kocia pokaże Ci, kto u Was rządzi :D

  • shpd01

    shpd01

    28 listopada 2007, 10:00

    A wspólne ćwiczenie motywuje jak nic :) Dlatego mam malą prośbę [duże się we mnie nie mieszczą hihi ;)] - dajcie znać jak zaczniecie jazdę po równiku, to polecę za Wami na steperku :) pewnie z 10 lat mi wyjdzie, ale co tam... ;) :D :*

  • AniaRybka

    AniaRybka

    28 listopada 2007, 09:39

    Poprosimy o zdjęcie Zosine przy okazji :) Udanego wyjazdu i oby Zocha sie zbytnio tym rozstaniem nie nafukała ;)

  • aganarczu

    aganarczu

    28 listopada 2007, 09:37

    Dla Ciebie kilka dni a dla niej wiecznosc!!! Ciekawe czy ci strzeli obraze majestatu gdy juz wrocisz i ja odbierzesz...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.