Nareszcie odpoczne! Uhm, to nie pomylka. Weekend w biegu poczawszy od piatkowego poranka wiec dzisiejsza stabilizacje w czasoprzestrzeni witam radosnie cala soba i biore z calym dobrodziejstwem poniedzialkowego inwentarza (czyt. zeszlotygodniowych zaleglosci).
Zeby tradycji stalo sie zadosc miniony tydzien w liczbach:
* waga - bez zmian. Czyli tak jak podejrzewalam bede musiala toczyc ostra walke o kazde pol kilo. No to powalcze. W ostateczosci wlacze opcje 'upor', ktory podobno jest jedna z cech rodowych. A dziedzictwo zobowiazuje, czyz nie ;)
* obwody - tez bez zmian w zasadzie, chociaz w udach, na centymetrze, mniej
* waga - bez zmian. Czyli tak jak podejrzewalam bede musiala toczyc ostra walke o kazde pol kilo. No to powalcze. W ostateczosci wlacze opcje 'upor', ktory podobno jest jedna z cech rodowych. A dziedzictwo zobowiazuje, czyz nie ;)
* obwody - tez bez zmian w zasadzie, chociaz w udach, na centymetrze, mniej
motylek: 500
rowerek: 90min
rowerek: 90min
brunet
15 października 2007, 12:41Dobra, publicznie wyrazilem skruche. Zmobilizowalyscie mnie!
brunet
15 października 2007, 12:14Hehehehehe, no to mi przytarlas nosa. A niech cie.... Pomysle!
brunet
15 października 2007, 12:00Czesc! Silaczka normalnie, nie masz juz bezwarunkowego odruchu pedalowaia? Pzdr!
radosnaja
15 października 2007, 11:33Spokojnie spokojnie, spokojnie tak.No i dobrze.Powoli ale do celu!;-)
laluna33
15 października 2007, 11:03jak na pierwszy kontakt z językiem było całkiem całkiem,pewnie potem bedzie gorzej....w koncu sie odezwałaś bo juz sie z Karolą martwiłyśmy...teraz musze nadrobic zaleglości ,potem sie odezwe...
gudelowa
15 października 2007, 10:25A to też sukces ;) - gratuluję sukcesu ;) miłego tygodnia pozdrawiam iza
Azya
15 października 2007, 10:14skoro na centymetrze mniej!!!!!!! Brawo !!!!!
szczesciaaara
15 października 2007, 10:12ja też lubię poniedziałki :))) zapału i wytrwałości w walce o każde pół kg życzę :))))
Victoria36
15 października 2007, 09:55jesteś dla mnie wzorem, bo osiągnęłaś bardzo wiele. Dlatego proszę o rady, bo sama jakoś sie pogubiam w tym wszystkim, może masz jakiś pomysł, bym w końcu i ja zobaczyłą jak waga idzie w odpowiednim kiereunku??? Proszę o sugestie i wsparcie:)
stanpis1
15 października 2007, 09:27TO SZTUKA NIE MNIEJSZA NIZ CHUDNIECIE. NA PEWNO PRZY CWICZONKACH KONDYCJA SIE POPRAWIA. I GRATULUJĘ SPADKU OBWODU UDA - TO PONOC JEDNO Z NAJTRUDNIEJSZYCH MIEJSC DO ODCHUDZANIA
danuta1975
15 października 2007, 09:12..porzuciłam motylka wzięłam z nim rozwód....Wkurzał mnie bo był za łatwy!!!!!! Szukam innego sposobu na dziada.......znalazłam! Usiadłam na podłodze z ugietymi nogami motyl miedzy nimi i ściskam,,....Oj po 10-20 usciskach nogi odmawiaja posłuszeństwa...i to mi sie podoba! Dzisiaj zaślubiny z motylkiem-ZYCZ MI POWODZENIA.....Pozdrawiam
Jewik
15 października 2007, 08:58Nie sugeruj się tym moim pamiętnikiem. Na nikogo się nie obraziłam, ale przez jakiś czas tak musi zostać. :*