Tak. Jednak sie zdecydowalam. Dlugo bilam sie z myslami (laluna - dziekuje:).W koncu postanowilam dojsc do pelnego tygodnia (czyli poscic jeszcze dwa dni).
Tym ktorzy pisza w komentarzach ze mnie 'podziwiaja' dziekuje i odpowiadam cytatem:
"Kto chce szuka sposobu. Kto nie chce szuka powodu". Tak po prostu :)
Tym ktorzy deklaruja ze nie przezyja nawet jednego dnia bez jedzenia, wyjasniam:
Celowo nie uzylam ni razu ani piszac (ani myslac!) okreslenia "glodowka". Po pierwsze ma ono dla mnie same pejoratywne skojarzenia, a po drugie i najwazniejsze automatycznie otwiera ciag skojarzen: glod - jesc - teraz, juz, natychmiast - gromadzic zapasy - itd. A tego bym nie zniosla. Az taka "dzielna" nie jestem ;)
Slowo post jest duzo szlachetniejsze w swojej wymowie. Poscic mozna dla zdrowia albo w jakiejs intencji. Moga za inspiracje posluzyc tez slowa filozofa Wincenta Lutoslawskiego, ktore umiescilam w notatce sprzed dwoch dni. Lub cokolwiek innego co was zainspiruje.
I w koncu tym ktorym, pod wplywem mojego pamietnika, post wydaje sie byc atrakcyjny mowie:
dla was specjalna notatka jutro :) Czyli to wszystko co moim zdaniem powinno sie bezwzglednie wiedziec przed dniem pierwszym.
Wypite:Tym ktorzy pisza w komentarzach ze mnie 'podziwiaja' dziekuje i odpowiadam cytatem:
"Kto chce szuka sposobu. Kto nie chce szuka powodu". Tak po prostu :)
Tym ktorzy deklaruja ze nie przezyja nawet jednego dnia bez jedzenia, wyjasniam:
Celowo nie uzylam ni razu ani piszac (ani myslac!) okreslenia "glodowka". Po pierwsze ma ono dla mnie same pejoratywne skojarzenia, a po drugie i najwazniejsze automatycznie otwiera ciag skojarzen: glod - jesc - teraz, juz, natychmiast - gromadzic zapasy - itd. A tego bym nie zniosla. Az taka "dzielna" nie jestem ;)
Slowo post jest duzo szlachetniejsze w swojej wymowie. Poscic mozna dla zdrowia albo w jakiejs intencji. Moga za inspiracje posluzyc tez slowa filozofa Wincenta Lutoslawskiego, ktore umiescilam w notatce sprzed dwoch dni. Lub cokolwiek innego co was zainspiruje.
I w koncu tym ktorym, pod wplywem mojego pamietnika, post wydaje sie byc atrakcyjny mowie:
dla was specjalna notatka jutro :) Czyli to wszystko co moim zdaniem powinno sie bezwzglednie wiedziec przed dniem pierwszym.
0.5 litra wody mineralnej
ok 3,5 litra wody przegotowanej (cieplej)
objawy fizyczne
+ dobre samopoczucie (gdyby zamiast ponurego deszczowego dnia swiecilo slonce, napisalabym 'swietne', heh)
+ kondycja fizyczna bez zarzutu
- brak :)
Victoria36
27 czerwca 2007, 11:05Masz rację z tą ciepłą wodą, zaraz sobei zrobię i się troszkę rozgrzeję:) Buźka
Cayoka
27 czerwca 2007, 08:02tak się zastanawiam, skad wiesz o tym dystansie moim do swiata... a moze umiesz czytac miedzy wierszami? ;) bo faktycznie staram sie byc taka na dystans i troszke z boku do wielu spraw ;);) milego, buziak :)
agnieszkaaa17
26 czerwca 2007, 22:32podziwiam za optymistyczne nastawienie, wytrwałość i mobilizację. mam nadzieje że osiąniesz cel. pozdrawiam :)
Kometka81
26 czerwca 2007, 20:30Dobrze, że czujesz się fajnie :) gratuluję wytrwałości :)))
laluna33
26 czerwca 2007, 20:15solidaryzowałam się z Tobą,zjadłam tylko zupke i 4 pomidory,bardzo Cie podziwiam bo mnie sie już marzy bułka z masłem(a to zły znak)
alicjamt
26 czerwca 2007, 13:59U Ciebie, w twojej czesci Gdanska tez tak beznadziejnie jak u mnie?:) Przystanki tramwajowe na Kartuskej tona. Leje od samego rana a ja musialam biegac jeszcze do dentysty. Szkoda ze nowy Shrek dopiero wchodzi w piatek bo dzisiaj jest super dzien by sie zrelaksowac. Pozdrawiam
kwiatuszek170466
26 czerwca 2007, 12:05A u nas jutro też ma lać ach co za świnska pogoda.Pozdrawiam!!
laluna33
26 czerwca 2007, 10:16a nie można zamiast wołowiny zjeść kurczaka?ja dzisiaj na wołowine nie mam szans,w domu bedę wieczorem jak to przezyć...
zalamana007
26 czerwca 2007, 09:48też robiłam przez pewnien czas podobnie :) ja od poniedziałku do srody nie jadłam chudłam kilka kilogramów a od czwartku do niedzieli jadłam i tak kilka razy. teraz jestem na Kopenhaskiej i ona bardziej mi odpowiada :) pozdrawiam i życzę szybkich spadków wagi :D
aggies
26 czerwca 2007, 08:52masz bardzo racjonalne podejcie do odchudzania i osiagania zamierzonych celow! To super! DZiekuje za wpisik i pozdrawiam srdecznie!!!
Cayoka
26 czerwca 2007, 08:51utrzymuje, ze dzielne i wytrwale z Ciebie dziewcze :) na pewno niedlugo dojdziesz do celu :) koniecznie zdawaj relacje z przebiegu wypadkow ;) milego, buziaki :)
Demonek27
26 czerwca 2007, 08:05Życzę powodzonka na te 2 dni...pozdrawiam.
laluna33
26 czerwca 2007, 07:41soczkach boli brzuch,szczególnie tam gdzie jest marchewka,one sa bardzo dobre ale cóż..nie dla mnie
laluna33
26 czerwca 2007, 07:36jesz tez owoce i warzywa tak?i nic poza tym?
BogusiaMM
26 czerwca 2007, 07:30twoje posty zasluguja na nagrode, bo rozwijaja kazda mysl i postanowienia. Pozdrawiam!
laluna33
26 czerwca 2007, 07:28ale czy tak będzie?obiecałam ze zważe się dopiero w piatek....zobaczymy
laluna33
26 czerwca 2007, 07:27wyjść z podziwu jak czytam jaka jesteś dzielna...mnie juz sił brakuje,jakbym tak doszła do 63 to by mi wystarczyło i potem to juz tylko utrzymać....ale coś nie umiem:(((przecież to tylko dwa kilo,ale jak widać to aż dwa kilo...kochaniutka ty jestesdzielna to walcz dopóki sie dobrze czujesz ale jak tylko bedzie coś nie tak to kończysz rozumiem?bez dwoch zdań
ako5
26 czerwca 2007, 07:02Pewnie sie powtarzam, ale ja tez Cie podziwiam:) Mój podziw jest o tyle większy,że parę ladnych latek temu sama pościłam i wiem co to znaczy. Na pewno wymaga ogromnej motywacji, bo inaczej sobie tego nie wyobrazam.Powodzenia Ala
aJolka
26 czerwca 2007, 06:38A tak tak wstałam dziś o pół godz szybciej niż zwykle:)))Nie mogę spać...to chyba starośc czy co? Dobrze ze jest vitalia bo jest gdzie przychodzić,niczym tu trafiam namiętnie grałam na kurniku....a teraz działa na mnie denerwująco:) Przyjde jutro notke poczytać:)