Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
O batonach, śnie i innych takich głupotach.


Miałam sen, śnił mi się zepsuty ząb, taki masakrycznie zepsuty, kruszył się i plułam krwią, to okropne. Brrr… na samo wspomnienie robi mi się niedobrze. Ciekawe czy sny naprawdę mają jakieś znaczenie, czy to tylko głupie gadanie.

Dzisiejszy dzień był lepszy od wczorajszego, bo wczoraj zjadłam dwa batony, dwa kokosowe batony, leżały na biurku, nie mogłam się powstrzymać, to straszne. A wiecie co jest najgorsze z tymi batonami, że ich sobie sama nie kupiłam, nie miałam na nie ochoty dopóki się nie pojawiły. A wiecie kto mi je kupił? No właśnie, mamusia , kochana mamusi, która kupiła je nie pytając czy je chcę. Ale to nie jest jeszcze najgorsze, gorsze jest to, że od wczorajszego poranka gada o kapsule odchudzającej nogi, wiecie o czym mówię. Chce żebym poszła na zabiegi, omawiała to z moją siostrą. A co robi w między czasie? Kupuje batony, cholerne kokosowe batony!!!!! Dzisiaj kupiła pączki, sześć pączków dla trzech osób, i co Ja zrobiłam? Ha! Nie zjadłam ani jednego i powiedziałam, że nie chce, nie chce batonów, pączków, bułeczek itp. A wiecie o co zapytałam później? Czy ja tak na serio, czy ja się będę odchudzać.

Chyba mnie wkurzyłam, przez dwadzieścia lat mojej otyłości nie zrobiła nic, żebym schudła.

Czuje, że zaraz łzy popłyną ale się nie dam.

W kwestii gubienia zbędnych kilogramów było dziś i dobrze i źle. Zjadłam ok. 1800 kcal, pączka nie zjadłam, no i zjadłam nadprogramowe kanapki. Ale pojeździłam dwa razy na rowerze po 45 minut. Jutro będzie lepiej, będzie lepiej, będzie lepiej.

 

  • UlaSB

    UlaSB

    10 kwietnia 2014, 21:50

    Mój E na początku mojego odchudzania kupił mi Knoppersy, chyba ze 4 :) Jednego zjadłam w pewną niedzielę na drugie śniadanie jako nagrodę, resztę też miałam jeść co niedzielę, ale zawsze zapominałam i w końcu włożyłam je do szafki. Skończyło się tak, że E sam je zjadł :) Nie zawsze jest wyrozumiały, ale na szczęście nie kupuje mi słodyczy bez pozwolenia...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.