Witam po Świętach, nie wiem jak wy ale ja się jakoś nie objadłam, zjadłam mniej niż myślałam, że zjem. Nadal jestem przeziębiona zatkane zatoki to masakra ale taki już mój urok jak choruje to akurat na to.
Jak wam minęły Święta? Moje całkiem spoko chociaż wolałam odpocząć ale z rodziną na głowie jest to raczej nie możliwe.
Zbieram się dzisiaj żeby pojeździć na rowerze, może dam rade (przeziębienie mnie ogranicza) ale się postaram.
Zważę się po Nowym Roku i wtedy zacznę właściwą dietę nie dietę tzn. będę jeść normalnie ale zdrowiej i będę unikać złego jedzenia i będę trochę ćwiczyć. Nie robię wielkich planów i nie zakładam celów, których pewnie bym nie osiągnęła to wszystko wyjdzie samo. Zawsze jak robiłam plany, że dieta, że ćwiczenia to szybko się zniechęciłam a teraz podejdę do tego z dystansem i spokojem, chcę się zmienić na dłużej a nie na chwilę.
Jak wam minęły Święta? Moje całkiem spoko chociaż wolałam odpocząć ale z rodziną na głowie jest to raczej nie możliwe.
Zbieram się dzisiaj żeby pojeździć na rowerze, może dam rade (przeziębienie mnie ogranicza) ale się postaram.
Zważę się po Nowym Roku i wtedy zacznę właściwą dietę nie dietę tzn. będę jeść normalnie ale zdrowiej i będę unikać złego jedzenia i będę trochę ćwiczyć. Nie robię wielkich planów i nie zakładam celów, których pewnie bym nie osiągnęła to wszystko wyjdzie samo. Zawsze jak robiłam plany, że dieta, że ćwiczenia to szybko się zniechęciłam a teraz podejdę do tego z dystansem i spokojem, chcę się zmienić na dłużej a nie na chwilę.
Macrocosme
27 grudnia 2013, 10:22Masz dobre podejście, niestety ja jestem idealistką i wszystko mam zaplanowane jeszcze przed rozpoczęciem. No zobaczy się jak to wszystko wyjdzie, tymczasem życzę Ci powodzenia i gratuluję tego, że się nie objadałaś w święta w przeciwieństwie do mnie...