Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 14 - 11.11.2012 niedzielnie....


Hej,
Po wczorajszych imieninach weszłam rano na wagę i o mało nie dostałam zawału, ale to nic będzie lepiej!
Wczoraj na tych imieninach wypiłam jednego drinka, zjadłam dwa paszteciki, kawałek czekolady i kilka takich drobiazgów jak czipsy czy orzeszki. Ogólnie kiedyś zjadłabym pięć razy tyle, a po tym co zjadłam czułam się tak zapchana jakbym zjadła tonę jedzenie.
Dzisiaj już jestem grzeczna, jeden dzień luzu dietowego w tygodniu wystarczy. Nawet już poćwiczyłam, dokonałam małego odkrycia tzn. wcześniej tego nie robiłam - trening interwałowy na rowerze stacjonarnym czyli raz jadę szybko raz wolno. Powiem wam, że po 15 min takiego wysiłku czułam się jak po godzinie porządnego maszerowania z kijkami, będę teraz tak ćwiczyć. Tak bym chciałam zobaczyć w czerwców 6 z przodu, czy to jest możliwe.
Menu
Owsianka
Ser biały, pomidor, 1/2 ogórka
2 kromki wasa z serem i wędliną
Kasz gryczana, trochę gulaszu, sałatka ze słoika
Biały ser z kaszą gryczaną
2 litry czerwonej herbaty
Podsumowanie ok 1500 kcal
Jutro będzie dobry dzień, grunt to pozytywne myślenie!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.