Dzisaj odwiedziliśmy Zoo w Płocku. Bardzo fajnie spędzony wspólny czas. Starsza była wniebowzięta a my mieliśmy wspólny spacer 4km razem. Mój mąż nienawidzi spacerów wiec tym bardziej cieszyła mnie ta wspólna chwila.
Zwierzaczków troszkę żal bo zoo jest małe.
Jedzeniowo katastrofa nawet pisać mi się o tym nie chce. Jutro znowu wypad wspólny tym razem do rodziców wiec jeśli chodzi o jedzenie tez będzie słabo. Zawsze mi lepiej smakuje jedzenie przygotowane przez kogoś i lubię sobie wtedy troszkę podjeść. Mała nadal marudna i nie można jej odłożyć na dłuższa chwile chociaż w zoo była rewelacyjna i marudziła dopiero po 3 godzinach jak już wracaliśmy w samochodzie.
Teraz dziewczynki śpią a mój kochany siedzi na rybach jestem ciekawa czy cos z tego wyjdzie bo ostatnio przyniósł 3 małe rybki a siedział cały wieczór i pół nocy.
A ja padam z nóg i zastanawiam się jak osiągnąć swój cel i w końcu schudnąć tak aby dobrze czuć się sama ze sobą.
Chyba czas małymi kroczkami wprowadzać dobre nawyki których już wcześniej próbowałam. Nawiększy problem mam z picem wody. Okazuje się ze są dni kiedy więcej wypijam kawy niż wody ( na szczęście odkąd urodziłam pije tylko bezkofeinowa). Dlatego obiecuje sobie i wam ze od jutra i do końca wakacji wyrabiam w sobie nawyk picia 2 litrów wody dziennie.
Trzymajcie za mnie kciuki.
Majkaaa91
25 lipca 2019, 09:18Zapominasz o piciu wody czy Ci nie smakuje? Ja miałam problem z jednym i drugim. Już nie zapominam bo staram się mieć zawsze przy sobie, czy to na biurku w pracy czy w domu, w pomieszczeniu w którym najczęściej przebywam jakieś naczynie z wodą i już nawet mimiwolnie popijam. Sprawiłam sobie jak dziecko różową, śliczną szklaneczkę ze słomką i podobnie jak Asha lepiej i szybciej pije mi się przez słomkę. Woda mi też nie smakowała (dziwne, jak woda może nie smakować), a to pewnie przez to że do butelkowanej przechodzi ten okropny, mdły posmak plastiku. Teraz mam dzbanek filtrujący kranówkę i woda smakuje jak woda :D Czasem sobie też cytrynę dorzucam, pomarańczę, miętę. Albo zaparzam i pije na zimno zieloną herbatę, ostatnio cytrusowe i inne smakowe Liptona, fajnie orzeźwiają w upały :)
coco29
25 lipca 2019, 23:33Lubię smak wody a z dzbanka z filtrem smakuje rewelacyjnie ale to brak czasu ii czasem nawet zapominam ze powinnam się napić. Z cytrusami teraz ostrożnie bo karmie jeszcze mała ale tez uwielbiam wodę z cytryna. Był czas ze piłam zielona herbatę ale z nią nie można przesadzać. Nie pije zielonej w torebkach ale siostra poczęstowała mnie liptonem z cytryna i smakował rewelacyjnie. A szklaneczka to świetny pomysł ja mam za to piękna duża filiżankę na kawę z obrazem Gustawa Klimta i kawa w niej smakuje najlepiej,