Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 9

Pogoda dzisaj brzydka strasznie u nas wieje. 

Wczorajszy dzień dietowo uważam za bardzo udany. Cały dzień wstrzymałam się przed podjadaniem i nawet wieczorem kiedy miałam ochotę na cokolwiek powstrzymałam się i po prostu poszłam spać.

Wczorajsze menu

Płatki owsiane z orzechami i rodzynkami

Olej lniany z 2 łyżkami jogurtu naturalnego

Pół bułki z sałata pasztetem papryka

Banan jabłko

Pomidorowa z makaronem

Ziemniaki gotowane skrzydełko surówka z marchewki i jabłka

Pół rogala z dżemem malinowym

2 zielone herbaty 1 czarna 2,5 kubka kawy bezkofeinowej 1,5 litra wody

Troszkę mało wody wypite bo tylko 1,5 litra ale nad tym pracuje . Wypiłam za to 2 kubki zielonej herbaty. Troszkę tego dużo wyszło jak to napisałam i ten rogal z dżemem taka mała przyjemność do popołudniowej a właściwie wieczornej kawy.

Dzisaj krótki trening z Mel B. Było trudno ale staram się nie zniechęcać. 

Jak tylko będzie szło mi lepiej będę trenować z Mel troszkę dłużej na razie to 15 minut ale myśle ze w pierwszych tygodniach i tak to lepsze niż nic.

  • zurawinkaaa

    zurawinkaaa

    5 marca 2019, 10:25

    Super że zaczynasz zsobiebcoraz lepiej radzić i ustrzegasz się podjadania. Trzymaj tak dalej ! Pewnie że te 15 minut jest dobre. Każdy musi ustalić sobie swój rytm.

  • ZawszeWinna

    ZawszeWinna

    5 marca 2019, 10:09

    Pogoda jest okrutna, wręcz depresyjna :( powodzenia życzę :)

    • coco29

      coco29

      5 marca 2019, 10:14

      Dzięki. Czekam na wiosnę z utesknieniem

    • Astridelle

      Astridelle

      5 marca 2019, 21:14

      Masakrycznie dzisiaj było, wszystkie śmieci po ulicach latały.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.