Pogoda dzisaj brzydka strasznie u nas wieje.
Wczorajszy dzień dietowo uważam za bardzo udany. Cały dzień wstrzymałam się przed podjadaniem i nawet wieczorem kiedy miałam ochotę na cokolwiek powstrzymałam się i po prostu poszłam spać.
Wczorajsze menu
Płatki owsiane z orzechami i rodzynkami
Olej lniany z 2 łyżkami jogurtu naturalnego
Pół bułki z sałata pasztetem papryka
Banan jabłko
Pomidorowa z makaronem
Ziemniaki gotowane skrzydełko surówka z marchewki i jabłka
Pół rogala z dżemem malinowym
2 zielone herbaty 1 czarna 2,5 kubka kawy bezkofeinowej 1,5 litra wody
Troszkę mało wody wypite bo tylko 1,5 litra ale nad tym pracuje . Wypiłam za to 2 kubki zielonej herbaty. Troszkę tego dużo wyszło jak to napisałam i ten rogal z dżemem taka mała przyjemność do popołudniowej a właściwie wieczornej kawy.
Dzisaj krótki trening z Mel B. Było trudno ale staram się nie zniechęcać.
Jak tylko będzie szło mi lepiej będę trenować z Mel troszkę dłużej na razie to 15 minut ale myśle ze w pierwszych tygodniach i tak to lepsze niż nic.
zurawinkaaa
5 marca 2019, 10:25Super że zaczynasz zsobiebcoraz lepiej radzić i ustrzegasz się podjadania. Trzymaj tak dalej ! Pewnie że te 15 minut jest dobre. Każdy musi ustalić sobie swój rytm.
ZawszeWinna
5 marca 2019, 10:09Pogoda jest okrutna, wręcz depresyjna :( powodzenia życzę :)
coco29
5 marca 2019, 10:14Dzięki. Czekam na wiosnę z utesknieniem
Astridelle
5 marca 2019, 21:14Masakrycznie dzisiaj było, wszystkie śmieci po ulicach latały.