Wczoraj do popołudnia trzymałam się dzielnie jednak wieczoram zjadłam z dziećmi babeczki drożdżowe z jagodami które sami upiekliśmy i obiad z rodziną a i tak 30 dkg mniej. Muszę postanowić że będę się ważyć w piątek to może ubytek wagi zmotywuje mnie w weekendy które są moim najsłabszym punktem.
dla mnie weekendy też są zgubne, ale ze względów na chorobę muszę to zmienić. teraz w sumie łatwiej mi będzie zrezygnować ze słodyczy wiedząc że mi to szkodzi. Pozdrawiam!
kitek96
2 grudnia 2008, 10:14dla mnie weekendy też są zgubne, ale ze względów na chorobę muszę to zmienić. teraz w sumie łatwiej mi będzie zrezygnować ze słodyczy wiedząc że mi to szkodzi. Pozdrawiam!