Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jedenasty dzień diety
27 kwietnia 2010
Ponieważ osiągnęłam wagę 71 kg, zmieniłam pasek na wagę idealną wg Lorenza tj, 65,5 kg. Nie wiem kiedy u Was było widać efekty bo u mnie nieciekawie, budzę się codziennie po 5-tej i nie czuję przypływu energii owszem jakoś funkcjonuję ale o tryskaniu energią nie może być mowy. Wczoraj oprócz trzech jabłek, soku pomidorowego i zupy brokułowej zjadłam tradycyjnie sałatkę z pomidorów i szczypiorku. Na dzisiaj kupiłam kalafiora. Zostało 32 dni, dam radę
Cyanka
27 kwietnia 2010, 16:58może Ty za mało jesz? Dorzuć jeszcze parę jabłek i marchewek :D
goracykubek
27 kwietnia 2010, 09:23No, ładnie Ci idzie, tak trzymaj. Ja dziś wlazłam na wagę i ehh 69. Waga stoi od ponad tygodnia a ja tracę motywację. Byle do niedzieli.