Hej dziewczynki moje kochane:) powiem szczerze, że z moją dietką jest różnie jak z jesienną pogodą....a ostatnio dużo padało....ehhh......każdego dnia wieczorem mówię sobie, że jutro to już mnie nic nie złamie - niestety do wieczora moja wola walki topnieje i tak łatwo się skusić na coś zakazanego. Najgorsze jest to, że zawsze mam ochotę na jedzenie wieczorem, kiedy po 19.00 zaczyna się siedzenie w domu po całym dniu pracy. A właśnie wtedy powinnam już nic nie jeść - no chyba, że marchewkę:))))
Dajcie mi siłę, żebym pokonała zło, które ma na drugie "słodycze"!!!!
oleskaaa
10 października 2008, 14:33Ja kiedy mialam chwile zwatpienia poprostu sobie mowilamze lade cialo jest dla mnie wazniejsze i przypominalam sobie jak sie czulam paskudnie z mojimi 88kg
PokonajSiebie
8 października 2008, 22:20trzymaj się! dajemy siłę:P:P:P powodzenia:)
rubia83
8 października 2008, 20:28Mam dokładnie to samo. Teraz gdy juz zostalam w domu sama to lodowka kusi strasznie ;/ ech a w niej pyyyyyszne ciasta ;/