Jest i On, właśnie tak On a mianowicie na imię mu PROGRES. Zawitał ostatnio i do moich drzwi, pukał i walił, dobijał się, jednak postanowiłam go przyjąć i za kumplować się, tylko na jak długo?
Strach ogarnia całą mnie, zastanawiając się czy nie opuści mnie i on, czy zostanie przy mnie i będzie mnie wspierać dalej oraz motywować tego nie wiem, niestety.
Po chwili załamania i upadku życiowego postanowiłam wstać, otrzepać pośladki i zacząć działać! Na chwilę obecną jest fantastycznie waga leci w dół jak szalona, najlepsze jest w tym wszystkim to, iż nie wymaga to jakiegoś wielkiego wysiłku z mojej strony, wręcz jest to dla mnie coś dziwnego a zarazem jasnego i oczywistego! Całe życie byłam edukowana przez lekarzy, trenerów, dietetyków czy też rodzinę oraz znajomych mówiono mi co powinnam robić by schudnąć! Niby znałam podstawy zdrowego odżywiania jednak nigdy nie byłam gotowa jednoznacznie podjąć walki o siebie! Wydawało się to być dla mnie zbyt trudne zbyt męczące zbyt mało słodkie!
Tak moich kochani, tak właśnie! teraz jestem wstanie przyznać się do tego Jestem Uzależniona od Cukrów !! oraz od zjadania zbyt małych ilość dań w ciągu dnia!
Wcześniejsza moja dieta polegała bardziej na głodowaniu i zajadaniu niż na jedzeniu!
zurawinkaaa
22 stycznia 2019, 15:49Też chyba mam uzależnienie od cukru. Mam nadzieję że zdołam je przezwyciężyć .
Fetuszek
22 stycznia 2019, 11:00Wiem coś o tym... Też całe życie myślałam, że dieta to coś strasznego. A dzisiaj zrobiłam wpis wprost idealne dla Ciebie haha (Taka autoreklama). Cieszę się z Twojego sukcesu kochana.