Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem za niska do swojej wagi :D A tak na serio........mieszka we mnie leniwiec.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3223
Komentarzy: 16
Założony: 1 października 2012
Ostatni wpis: 24 stycznia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
claudia1984

kobieta, 40 lat, Częstochowa

160 cm, 82.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 56

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 stycznia 2017 , Komentarze (7)

Zakupilam orbitrek. Zobaczymy czy coś da ten cud ,mam nadzieje że tak bo jak nie to mąż mi urwie głowę.  Waga stoi jak.zakrętach ani w te ani w te....może to dobry znak :)

7 stycznia 2017 , Komentarze (4)

No to bum armagedon,koniec świata  i takie tam. Było 60 bylo kurde no było. Pobranego szybliżej jak światło, mnie te małe francowate kg to kochają. Przyprowadziły koleżanki i urosło  do 82. Jak.patrze na siebie to chce mi się płakać i wymiotów, nic tylko kopnąć w ten tłusty zad i będę się toczyć jak piłeczka. Zaczynam znowu,  zmęczona ,podbijana, niepewna i zła. Co wyjdzie nie wiem Nie nastawiam się na nic , oby tylko nie było gorzej :(

3 stycznia 2015, Skomentuj
krokomierz,8,0,0,22,5,1420311850
Dodaj komentarz

28 lipca 2013 , Skomentuj

Dzisiaj i wczoraj był taki skwar ze chyba wytopiłam z siebie duuuużo tłuszczu.Dzisiaj na obiad była dietetyczna pizza z razowej maki :) mniammm,oczywiście każdy po jednym trójkąciku

17 lipca 2013 , Komentarze (1)

Odchudzamy się z emkiem,on ma jakieś 20kg ja najlepiej 15 ale dyszka też mnie zadowoli...........nie nie nie nawet 5 kg każdy spadek wagi bedze cudem.   Wykluczyłam z menu biały chleb,ziemniaki,słodycze i białą mąke,smażone potrawy fast fudy i gazowańce.Tyle,ja ćwiczę emek lata w koło domu i ćwiczy przy ocieplaniu szałasu naszego.Chodzimy na spacery,nie jemy po 19.....co wyjdzie nie wiem nie nastawiam się na fanfary ale miło będzie jak za jakiś czas trzeba będzie kupić nowe ciuchy.....w mniejszym rozmiarze :)

17 lipca 2013 , Skomentuj

Wszystko zaniechałam.....ehhhh leń brak czasu i jeszcze raz leń.  Podniosę się i jeszcze raz :)
Za miesiąc z kawałkiem weselicho,trzeba coś zrobić trzeba.

5 października 2012 , Skomentuj

Zaraz idę sobie ćwiczyć,póki maluszek śpi.Na razie mam niezłe zakwasy ale się nie poddaje :)

2 października 2012 , Skomentuj

Dzisiaj poćwiczyłam trochę...zobaczymy jak jutro będą moje stare kości się zachowywać :)  mam zamiar wytrwać i ćwiczyć 4 tygodnie.

1 października 2012 , Komentarze (4)

Jest 1 października zaczynam od dziś...ehh jak wiele razy zaczynałam  :)
Mam jednak nadzieje że wytrwam,daje sobie czas do maja żebym wytrzymała w postanowieniu o zredukowaniu mojej strasznej wagi.Nie nastawiam się na cuda bo wiem że mam chwile słabości,nie będę sobie stawiała wygórowanych zadań typu: nie jem słodyczy,chleba itd...będę mieć ochotę to zjem wiadomo troszkę ale sobie nie odmówię.Jestem takim typem niestety że jak tylko czegoś mi nie wolno od razu mam na to chęć :)
Zobaczymy co z tego wyniknie może nic i będzie to moja kolejna porażka a może mały osobisty sukces i walka którą wygram sama ze sobą.......zobaczymy :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.