Bladym świtem wybraliśmy się na wycieczkę rowerową do lasu. Korzyści pełen koszyk: oczy napatrzone, uszy nasłuchane, nogi napedałowane, tyłek poćwiczony 😁
A co poza tym -> odchudzanko trwa! (dieta, codzienne ćwiczenia, bieganie i hula hop sumiennie realizuję).
A na zdjęciu widoki z dzisiejszej wycieczki 😁😁😁
Ps. Zdjęcia nie potrafię obrócić 😂
Ps.2. Wieczorne bieganie/ kasiodziurskowanie/ brzuszkowanie/ hulahopowanie - zrealizowane! Huuurrraaaa :D :D
roweLova
22 maja 2020, 12:53Zdjęcie trzeba pomniejszyć wtedy wstawia się poprawnie.
WracamDoFormy2020
12 maja 2020, 00:17pięknie, idziesz jak burza :) a wieczorna gimnastyka karku nikomu nie zaszkodzi :D!
Clarks
12 maja 2020, 22:15Dzięki! Nie odpuszczam ani trochę :)))