Kolejny dzień zaliczony na piąteczkę Dieta utrzymana; jadłam zgodnie z planem i o ustalonych godzinach. Dziś też biegałam. Zmyliło mnie trochę wskazanie termometru i pod kurtkę sportową założyłam bluzę z cienkiego polaru. Jednak to było zbyt dużo. Dotychczas pod kurtką miałam zwykły t-shirt, a i tak byłam nieźle spocona. Nauczka na kolejne dni.
Ile płynów wypijacie w trakcie dnia? Ja:dwie butelki 1,5 l plus 2 herbaty plus 1 kawa. To podobno dużo, ale mam taką potrzebę. Bardzo często odczuwam pragnienie i uprzedzam pytanie -> nie, nie mam cukrzycy ;)
ps. odczuwam lęk przed stanięciem na wagę (serio! boję się!) Muszę to zwalczyć w sobie i się zważyć. Będę co tydzień sprawdzała wagę i zapisywała ją na vitalii. Tak. Postanowione - zważę się w poniedziałek rano (weekend ma być bez żadnych stresów) ;)
Milly40
26 listopada 2016, 07:30Nie waz sie jak ciebto stresuje, po co ? Ja sie dlugo nie wazylam i bylo fajnie. Teraz sie waze i tylko mnie to wkurza. Niby wiem ze kobiety potrafia tyc po kilka kg w nocy, i spadac ale jednak te cyferki zawsze denerwuja.
angelisia69
26 listopada 2016, 03:57no i pieknie ;-) nie boj sie wagi,bo skoro sie starasz to napewno sie odplaci ;-) co do picia nie licze,ale 07L wody idzie podczas treningu+2L herbatki w dzbanie i czasem cos jeszcze wpadnie