Czuję się jak po urlopie. Totalnie naładowana energią, szczęśliwa, spokojna. Wspaniale! Dziś przed południem pojechałam z siostrą na super wycieczkę rowerową. Zrobiłyśmy łącznie ponad 30 km. Jestem z tego bardzo dumna. Dałam radę Ustaliłyśmy, że przez maj będziemy co kilka dni realizowały takie wypady, stopniowo zwiększając dystans, po to aby w czerwcu wybrać się rowerami do mamy, która mieszka w miejscowości oddalonej o 50 km. Ale jestem tym podekscytowana Dietę trzymam po prostu jak zawodowy odchudzacz, kręcę hula - hoop i co drugi dzień ćwiczę cardio z Mel B. Nie mogę doczekać się niedzielnego ważenia ...
.... Ale wiecie coooo .... najbardziej to mnie cieszy możliwość doświadczania zwykłej codzienności Ale fajnie jest żyć. Tak po prostu ...
Karampuk
7 maja 2016, 09:47brawo, wspaniale
KittyKatt
4 maja 2016, 17:40I już teraz wiem, że zostanę Twoją fanką, cudowny optymizm :D
AnnaSpelniona
4 maja 2016, 07:32Ostatnie zdanie najlepsze cieszyć się ze zwykłej codzienności doswiadczaj ile możesz!!!! Buziam
angelisia69
4 maja 2016, 03:54fajnie ze energia przybyla ;-) bardzo mnie to cieszy,i na dodatek wspaniala aktywnosc!Masz racje trzeba cieszyc sie ze zwyklej codziennosci.Optymisci maja lepiej.Pozdrawiam
ewarola
3 maja 2016, 22:13Super samozaparcie i wsparcie siostry trzymam kciuki i pozdrawiam