Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Heej


Heej :) 

Waga : 77.5 kg 

Leci w dół powoli, ale leci to jest najważniejsze. Czemu tak wolno ? Ja wiem, że to moja wina. Jestem zapracowana, mało śpię. Z jedzenia też coś tam niezdrowego wpadło... Kolejny ciężki weekend przede mną... Znowu cały w pracy... Sobota 8:00-14:0 i potem od 18:00 - 02:00... i niedziela 09:00 - 21:00... Przyszły tydzień muszę nadrobić ten mój spadek... Wczoraj byłam na trampolinach i jak wracałam była taka wichura że łojeenyy łeb urwany, głowa boli, chora na całego... W przyszłym tygodniu muszę nadrobić !!! Jeny nie pamiętam kiedy na siłowni byłam!! Jest źle ! Muszę się ogarnąć! : Cjamar wiedz, że źle się dzieje! 

Dostałam grafik na maj... też jest nie za ciekawy... 3 tyg na popołudniu i tylko 1 tydzień na rano... :( Musze skorzystać jakoś z tych popołudniówek by rano powalczyć na siłowni!! Wiem, że dam radę tylko muszę ogarnąć się z zastoju!!! 

Ale wiecie co ? Zaczęłam widzieć różnicę w lustrze :) Jutro jak znajdę czasu to pokaże wam zdjęcia, może i wy zobaczycie :) Miło było dziś usłyszeć - Ale Ty schudłaś :D:D To bardzo motywuje, BARDZO!! Może uda mi się na jakiś spacer chociaż dziś wyrwać z moim TŻ... :)

Zmykam :*:*

  • mociakowa

    mociakowa

    28 kwietnia 2016, 17:44

    ważne, że chociaż trochę waga się rusza ;) ja ostatnio wchodziłam półtorej tygodnia temu i boję się wchodzić hahahaha. Jutro może przemogę mój strach i wejdę. Dodaj zdjęcia chętnie zobaczę Twoje efekty !! ;*

    • Cjamar

      Cjamar

      29 kwietnia 2016, 09:00

      Mówisz masz :D :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.