Heej!
Witam was po treningu. Mam wątpliwości. Chyba za mało się zmęczyłam, bo dałabym radę jeszcze kolejne przynajmniej ze 2 zajęcia. Mam jeszcze siły więc zaraz idę wywiesić pranie i biorę się za robienie obiadku na jutro ( to dzięki Tobie Margaret_Ja ) żeberka z pieczarkami, papryką i ziemniaczkami pieczone BEZ TŁUCZCZU w rękawie do tego zrobiłam wczoraj sos(?)/dip(?) z jogurtu naturalnego, koperku, pieprzu, papryki i odrobiny soli. Ślinka mi cieknie na samą myśl. Zastanawia mnie czy ta moja energia, która zastała mi po 3 i pół godzinnym treningu nie jest spowodowana właśnie tym ciepłym posiłkiem w ciągu dnia. Co myślicie na ten temat? Może tak być? Nawiasem mówiąc koleżanka z pracy także poczęstowała się moim obiadem, tak jej zapachniał Żyjemy obie więc okazało się, że odrobinkę potrafię gotować i nas nie potrułam .
Co dziś zjadłam ?
Rano kanapeczka z szynką, potem jedną pomarańczę i jedno jabłko, obiadek na ciepło, o 16 jajecznicę z 2 sznytkami chleba i sokiem i teraz marchewkę i rzodkiewkę.
Na jutro planuję :
Rano jajecznica z 2 sznytkami chleba i herbatka, potem kostka twarogu z jabłkiem, ciepły obiadek, o którym pisałam wyżej a co z kolacją nie wiem jeszcze, bo narzeczony wraca z delegacji. Sama pewnie zostanę przy herbatce i marchewce a mu może jajecznicę zrobię, albo po prostu większą porcję obiadową na sobotę już (?) Zobaczę :)
Haneczka..! i o Tobie nie zapomniałam!! Walcz dzielnie razem ze mną! Nie poddawaj się!! Razem mamy większą siłę przebicia i większą kontrolę nad swoim życiem no i rzecz jasna nad SWOJĄ WAGA!! Wyobrażajmy już sobie, siebie piękne na basenie i miny chłopaków
Czekam wciąż i wciąż na książkę o której mówiłam wam w piątek
Gotuj z Nami Ewa Chodakowska i Tomek Woźniak Dania w 20 minut do 20 zł
CEL -> 60 kg do września 23,3kg do pozbycia się
Nie daje mi spokoju myśl, że nie dałam z siebie wszystkiego na zajęciach... Bardzo spodobały mi się zajęcia z yogi, bardzo wyciszają i uspokajają wewnętrzny chaos - tylko chyba trochę mi szkoda na nie czasu... Co o tym myślicie?
Zdjęcie przed Yoga :D
Bardzo intensywne zajęcia CYCLING - Można się było spocić
Plan dnia na jutro:
-wyspać się (czytaj spać do 8)
-iść do pracy
-po pracy trening
-powrót do domu zrobienie obiadu na sobotę i kolacji dla mojego TŻ
-I ODPOCZYNEK AŻ DO PONIEDZIAŁKU
Na koniec
Zmykam do obowiązków !
Heej
jamay
12 lutego 2016, 10:31Wiem o co Ci chodzi z tym, że szkoda czasu na jogę. Ja tak przestałam chodzić na pilates, bo nie zmachałam się i nie wypociłam jak świnka. Ale myślę, że rozciąganie jest ważne, chroni przed kontuzjami. Raz kontuzja mnie wykluczyła z treningó na 4 miesiące!
Cjamar
12 lutego 2016, 16:55no jest ważne rozciąganie, zgadzam się z Tobą ale 24 kg samo nie spanie... :(
KmwTw
11 lutego 2016, 22:49Ja za to jestem zmęczona i to bardzo już po zwykłych ośmiominutówkach, bo 2 lata nie ćwiczyłam regularnie. Pozdrawiam :)
Cjamar
12 lutego 2016, 16:38Ja to już zaczynałam mieć zadyszkę, wchodząc po schodach... :( Już jest ze mną lepiej na szczęście pozdrawiam!
infinitylady
11 lutego 2016, 22:11Mam tak samo, odkąd zaczęłam ćwiczyć, mam w sobie o wiele wiecej energii- pozytywnej energii. I wiesz ze ci powiem ze z tym posiłkiem to może być prawda. Taki ciepły posiłek wydaje mi sie ze potrafi dodać wiecej energii, ja zawsze na obiad mam coś na ciepło, szczególnie uwielbiam "zupy krem" z warzyw i zawsze dorzucę jakaś papryczkę chilli zeby mnie jeszcze bardziej rozgrzało :) Bardzo fajny jadłospis, i zazdroszczę ze będziesz miała książkę Ewy. Ja mieszkam za granica także u mnie kiepsko, a jak juz zobaczę coś to zawsze wyprzedane.. Pozdrawiam, trzymaj sie ciepło :)
Cjamar
12 lutego 2016, 16:25Mi też się tak właśnie wydaję, że ten ciepły posiłek dużo mi dał energii, jak nigdy :D na tę książkę to jakoś strasznie długo czekam... :( Również pozdrawiam :**