Koniec pobłażania sobie. Biorę się za siebie.
Mam cel, mam plan i mam motywację. Zwykle pod koniec miesiąca objadałam się słodyczami na potęgę bo miałam usprawiedliwienie....od pierwszego wezmę się za siebie... I tak oto kilka miesięcy, a może nawet lat później i kilka kilo więcej mówię BASTA!!
Zaczynam już dziś, właśnie teraz.
Nalałam sobie szklankę wody mineralnej bez gazu i układam w głowie plan ominięcia przeszkód do osiągnięcia celu.
Cel: 60 kg, bez rewolucji, bez przewracania życia do góry nogami, zdrowo, z naciskiem na zdrowo. To jest mój priorytet.
Przeszkoda nr 1: wczesnowieczorne napady głodu a co za tym idzie podjadanie i wrzucanie w siebie byle czego bez kontroli jakości i ilości.
Przeszkoda nr 2: słodycze.....ehhhh
Przeszkoda nr 3: brak aktywności fizycznej.
Przeszkoda nr 4: brak czasu, a nawet jak czas się znajdzie to wyczerpanie materiału nie daje zrealizować celu.
No tak to też wypadałoby zrobić kilka fotek jak wyglądam i sukcesywnie dorzucać coś nowego z nowym wyglądem. Ach jakie to proste...w teorii
Ok robimy tak. Nie pytamy czy to co robię ma sens. Nie szacujemy szans powodzenia. Nie dzielimy włosa na czworo tylko przystępujemy do działania.
Hmmmm w sumie to nie jest takie głupie bo dziś jeszcze nie zjadłam nic słodkiego :)
To znaczy zjadłam dwa rogaliki maślane z konfiturą porzeczkową, ale to się nie liczy.
NIE. WRÓĆ. Kurczę...liczy się ....ale postanowienie na jutro ....zamiast rogalików maślanych będzie pieczywo chrupkie wieloziarniste z otrębami, które już nawet zakupiłam :)
To teraz wracam do pracy popijając moją wodę mineralną a jutro podrzucę jakieś newsy o mnie i o mojej motywacji. Będzie ciekawie ;)
A może ktoś chce się przyłączyć i podejmie rękawicę razem ze mną?
Udanego popołudnia i do jutra :)
studentka_UM_Lublin
30 października 2014, 20:40kochana, powodzenia :) DASZ RADĘ :) jakoś ominiesz te przeszkody :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform
Evcia1312
30 października 2014, 16:29TEZ CHCE 20KG MNIEJ MIEC
katinka75
30 października 2014, 15:08powodzenia! za mną 10 i przede mną 10 , ale jeszcze niedawno nie wieerzyłam w to że uda mi się choć 5kg schudnąć :P wszystko jest możliwe ;)