Rozdział XVII
Kryzys
Dopadł mnie i on, KRYZYS. Czułam się silna i chciałam taka być. Ale jeśli przez całe swoje życie radziłam sobie z problemami zajadając je, to niestety w natłoku problemów, zaczęłam słabnąć. Zdarzyło się więcej luzu w jedzeniu, ale ani razu nie pomyślałam, że rzucam to wszystko i zaczynam się objadać. Walczyłam dzielnie. Waga wahała się między 80-82 kg. Teraz walczę dalej, chcę jeszcze schudnąć, przede wszystkim chcę ogarnąć negatywne emocje, problemy. Doganiam wagę z paska. Kolejny etap za mną, kolejne doświadczenie.
Myślę, że każdy ma takie dni kiedy po prostu nie radzi sobie z życiem, problemami, dietą. Ja już wiem, że najważniejsze to walczyć do końca, nie ma nic gorszego niż poddanie się. Nawet nie chce myśleć jak okropne byłoby dla mnie wrócenie do obżerania się, aż mnie wzdryga na samą myśl, że mogłabym znowu stać się tamtą dziewczyną.
Powoli staje na nogi.
Poza tym przeglądnęłam swoją szafę i pozbywam się za dużych ubrań, jakoś długo nie mogłam się zdecydować na ten krok. Chyba bałam się, że mogą mi się jeszcze kiedyś przydać
Pozdrawiam Was cieplutko! <3
Zaburzona2022
26 listopada 2022, 10:41Przeczytałam wszystkie rozdziały. Wstawaj i idź dalej. Jesteś mi cholernie potrzebna. Dziekuję za Twoją książkę i wiem,że kolejne rozdziały będą równie motywujące. Przeszłaś bardzo długą drogę i bardzo Ci za nią dziękuję. Mam ten sam problem i pójdę Twoimi śladami. Dziękuję Ci za wiarę i nadzieję,że moja głowa też wygra. Bądź z siebie dumna. Cholernie dumna.
ChybaaTy
26 listopada 2022, 21:55Jejku.. Cholernie dziękuję za ten komentarz! Mam ciarki i aż łzy w oczach mi stanęły. Dziękuję! P.S. Walczę cały czas że swoją głową ;) Ty też walcz!
dorotka27k
7 listopada 2022, 13:43ja również Cię pozdrawiam i życzę Ci aby ten kryzys minął jak najszybciej....tak wiele osiągnęłaś więc nie wolno Ci wrócić do objadania się....wyśpij się weź relaksującą kąpiel i zacznij myśleć pozytywnie.....pewnie że wiem że jak są problemy to oto trudno.....ale co da powrót do złych nawyków? na pewno nie rozwiąże problemów. Będzie dobrze głowa do góry trzymam za Ciebie kciuki;)))