Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pozytywnie!


Dziś już humor zdecydowanie lepszy, choć w pracy wciąż nerwówka.
Byle do weekendu, który zapowiada się wspaniale: dużo spotkań z przyjaciółmi, fryzjer w sobotni poranek i być może jakieś małe zakupy :) Eh, życie jest piękne :)

Jakiś rok temu kupiłam sobie na wyprzedaży w ZARZE piękne klasyczne czarne spodnie w kant. Ich tajemnica tkwi w świetnym kroju. Oczywiście pod warunkiem, że jest się suchodupą. Bo o ile z sukienkami tam nie miałam problemu to spodnie... Nie, to ponad moje siły włożyć na dupę spodnie tej sieci. Ale rok temu uparłam się i kupiłam (zakup z serii: może akurat, kiedyś schudnę?). Rozmiar 42 co prawda... Ale kto robi tam zakupy to wie JAKIE 42 to jest!! MAŁE!

I dziś te spodenki przełożyłam z półki: może kiedyś, na: idealne na jutro.
Wszystko dzięki temu, że od 5 tyg "trzymam się za twarz" i pilnuję tego co jem.
W końcu te zgubione 7,5kg coś znaczy, prawda???

Trochę się średnio czuję jak chodzę w tych luźnych dżinsach zjeżdżających z tyłka, niechlujnie zwisających na tyłku. Ale tłumaczę sobie: jeszcze parę kg i będą nowe dżinsy!!
Skoro dałam radę 5 tyg to dam radę kolejne 5 prawda?
31 dni do bikini - to zobowiązuje! [nawet jeśli w efekcie skończy się na tankini ;) ]

W utracie kg piękne jest to, że z każdym straconym KG czuję się lepiej w swoim ciele, ze sobą tak w ogóle. Patrzę w lustro - i przypominam znowu siebie :)

Jestem w tak pozytywnym nastroju, że nawet jutrzejsza masakra w postaci ocen rocznych mnie nie martwi. W pt wieczorem idziemy z Maużonem do przyjaciół Włochów. Taka sympatyczna parka, a jak gotują!! W menu już zapowiedzieli pizzę.. Ale jak oni zrobią pizzę, to czuję się jakbym była znowu w Bolonii... Dla mnie będzie SPESZAL EDYSZYN z mniejszą ilością sera ;) Ot taki drobny gest w stronę mojej diety. I nie - nie będę się biczować z tego powodu!!

Byle do piątku!






  • Ragienka

    Ragienka

    31 stycznia 2013, 22:05

    Życzę Ci tego bikini z całego serca!

  • Minju

    Minju

    31 stycznia 2013, 21:28

    tylko wybierz dobrze to tankini...maż w zeszłym roku nazwał 'koszulą nocną" :-))) powodzenia...

  • neutralnaaa

    neutralnaaa

    30 stycznia 2013, 20:45

    Chce mieć zawsze płaski brzuszek nie tylko rano, "twarde" ciało, ale nie umieśnione;p i pupa i nogi pozostawiaja wiele do życzenia. no i 68kg to tez troche dużo ;) pomalutku bede sie czuc dobrze w swoim ciele ;)

  • neutralnaaa

    neutralnaaa

    30 stycznia 2013, 20:43

    Chce mieć zawsze płaski brzuszek nie tylko rano, "twarde" ciało, ale nie umieśnione;p i pupa i nogi pozostawiaja wiele do życzenia. no i 68kg to tez troche dużo ;) pomalutku bede sie czuc dobrze w swoim ciele ;)

  • neutralnaaa

    neutralnaaa

    30 stycznia 2013, 19:40

    ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.