Dużo osób prosiło o przepis to wrzucam. Znalazłam go w internecie, a że lubię eksperymentować w kuchni i robić coś nowego to spróbowałam. :)))
CALZONE Z WARZYWAMI:
Farsz:
-papryka czerwona, żółta, zielona (można dodać każdą jaką się chce, ja dodałam czerwoną marynowaną),
-pomidor (ja dałam 200 g z puszki),
-cebula,
-pieczarki,
-kukurydza,
-czosnek,
-pieprz,
-sól,
-szynka (jeśli ktoś preferuje),
-starty ser (można dodać ja nie dodawałam do swojego z racji diety, ale siostrze wrzuciłam do środka),
-inne przyprawy (tymianek, bazylia, oregano - wedle uznania).
Ciasto:
-40 dag mąki,
-3 dag drożdży,
-2 łyżki oliwy,
-sól.
Do miski wsypujemy mąkę ze szczyptą soli, pokruszone drożdże. Dolewamy 200 ml letniej wody, przykryj i odstaw na 30 min. (oczywiście nie doczytałam i od razu po chwili wyrobiłam ciasto, ale mimo wszystko). Wyrabiamy ciasto, dodajemy pod koniec oliwę. Odstaw do wyrośnięcia. Przykrywając ściereczką.
Warzywa myjemy, kroimy w kostkę, łyżkę oliwy rozgrzewamy na patelni i wrzucamy na nią warzywa na 5 minut. Mieszamy co jakiś czas. Studzimy farsz.
Mieszamy farsz z przyprawiamy i serem. (Można dodać też pokrojoną szynkę).
Ciasto podziel na tyle porcji ile chcesz mieć "pierogów". Z jednej porcji turlamy kulkę i rozwałkowujemy ją na grubość 3 mm. Układamy na nich farsz. Brzegi ciasta smarujemy wodą i zlepiamy duże pierogi. Nakłuwamy widelcem, żeby para wyleciała z calzone. Pieczemy 30 minut w180 st.
Ps. Wczoraj zjadłam 1059 kcal, ale wyszłam z koleżanką i zjadłam pól pizzy. :(
Za to jak wróciłam to zrobiła dwa razy 10 minut MEL B na pośladki i 8 minut dziennie na pośladki (też filmik na youtube z takim panem w niebieskich obcisłych spodniach).
Pozdrawiam. :))
Wieczorem napisze więcej Kochani.
Ps2. W internecie też są jakieś przepisy na dietetyczne to ciasto zamiast mąki jest kasza manna, ale robiłam dla całej rodziny wiec darowałam sobie dietetyczny przepis. ;)))
CALZONE Z WARZYWAMI:
Farsz:
-papryka czerwona, żółta, zielona (można dodać każdą jaką się chce, ja dodałam czerwoną marynowaną),
-pomidor (ja dałam 200 g z puszki),
-cebula,
-pieczarki,
-kukurydza,
-czosnek,
-pieprz,
-sól,
-szynka (jeśli ktoś preferuje),
-starty ser (można dodać ja nie dodawałam do swojego z racji diety, ale siostrze wrzuciłam do środka),
-inne przyprawy (tymianek, bazylia, oregano - wedle uznania).
Ciasto:
-40 dag mąki,
-3 dag drożdży,
-2 łyżki oliwy,
-sól.
Do miski wsypujemy mąkę ze szczyptą soli, pokruszone drożdże. Dolewamy 200 ml letniej wody, przykryj i odstaw na 30 min. (oczywiście nie doczytałam i od razu po chwili wyrobiłam ciasto, ale mimo wszystko). Wyrabiamy ciasto, dodajemy pod koniec oliwę. Odstaw do wyrośnięcia. Przykrywając ściereczką.
Warzywa myjemy, kroimy w kostkę, łyżkę oliwy rozgrzewamy na patelni i wrzucamy na nią warzywa na 5 minut. Mieszamy co jakiś czas. Studzimy farsz.
Mieszamy farsz z przyprawiamy i serem. (Można dodać też pokrojoną szynkę).
Ciasto podziel na tyle porcji ile chcesz mieć "pierogów". Z jednej porcji turlamy kulkę i rozwałkowujemy ją na grubość 3 mm. Układamy na nich farsz. Brzegi ciasta smarujemy wodą i zlepiamy duże pierogi. Nakłuwamy widelcem, żeby para wyleciała z calzone. Pieczemy 30 minut w180 st.
Ps. Wczoraj zjadłam 1059 kcal, ale wyszłam z koleżanką i zjadłam pól pizzy. :(
Za to jak wróciłam to zrobiła dwa razy 10 minut MEL B na pośladki i 8 minut dziennie na pośladki (też filmik na youtube z takim panem w niebieskich obcisłych spodniach).
Pozdrawiam. :))
Wieczorem napisze więcej Kochani.
Ps2. W internecie też są jakieś przepisy na dietetyczne to ciasto zamiast mąki jest kasza manna, ale robiłam dla całej rodziny wiec darowałam sobie dietetyczny przepis. ;)))
pixie101
6 stycznia 2013, 21:40Dzięki dzięki dzięki za przepis! :*
sasetkaa1
6 stycznia 2013, 15:48dziękuję za przepis, na pewno zagości w moim jadłospisie w tym tygodniu :)
SottorivaAntica
6 stycznia 2013, 15:27Kur*a to tak smakowicie wygląDA ŻE aż musiałam przeklnąć. Z chęcia bym to zjadła w tej wlaśnie chwili :D
Rakietka
6 stycznia 2013, 14:18Dzięki! Mam nadzieję, że kiedyś spróbuje;)
lwiczkaewa
6 stycznia 2013, 14:15wyglada przepysznie, niestety z moimi zdolnosciami kulinarnymi niewykonalne
kasia165
6 stycznia 2013, 14:13Na pewno wypróbuje na obiad przepis ;-) pozdrawiam ;-)
stoneczka
6 stycznia 2013, 14:08będę musiała kiedyś wypróbować ten przepis. ;) pysznie to wygląda. ;)
spaula
6 stycznia 2013, 14:02Zabieram się za przepisywanie przepisu ! Dobrze że chociaż troszkę spaliłaś tej pizzy podczas ćwiczeń :*
Carlotta1989
6 stycznia 2013, 14:02o ja!! !smakowicie wygląda!!:)super