Zacznę od tabelki z jedzeniem:
Co do ćwiczeń to zrobiłam ćwiczenia na łydki i Mel B. ;)
No i cały dzień latania, to na uczelni, to na dworzec. ;)
Jutro chyba wybiorę się na zakupy. ;) I korzystając z okazji, że mam kiedy to dziś planuje się wyspać w końcu. :D
Poza tym jakaś taka bez życia jestem dzisiaj, co chyba widać po moim wpisie. Ale jutro obiecuję wrócić z większym polotem. :D
Trzymajcie się! :*
Co do ćwiczeń to zrobiłam ćwiczenia na łydki i Mel B. ;)
No i cały dzień latania, to na uczelni, to na dworzec. ;)
Jutro chyba wybiorę się na zakupy. ;) I korzystając z okazji, że mam kiedy to dziś planuje się wyspać w końcu. :D
Poza tym jakaś taka bez życia jestem dzisiaj, co chyba widać po moim wpisie. Ale jutro obiecuję wrócić z większym polotem. :D
Trzymajcie się! :*
kofiusia24
5 stycznia 2013, 11:24Kurczę,ja bym na tym nie ujechała przez cały dzień,ale skoro czujesz się na siłach!Podziwiam samozaparcia ;-D
fitgirll
4 stycznia 2013, 23:56Racja Justyna - brakuje czegoś ciepłego.. Za mało
Rakietka
4 stycznia 2013, 23:31Fajnie, fajnie;)
justyna43219
4 stycznia 2013, 22:49Mel B jest super! jak dla mnie to menu ubogie... chodzi o to, że przy takim lichym zaczynasz myśleć co tu zjeść a nie powinnaś myśleć o jedzeniu. W dodatku brak mi tu czegoś ciepłego. Zupki jarzynowej np. Ciepłę dania i nie chodzi o to że ciepłe bo gorące ale o to że ciepłe bo z ciepłych warzyw czyli np. marchwi, buraczków gotowane., To są warzywa które wspomagają metabolizm i odporność. Radzę nie iść na małą ilość ale na konkretną jakość inaczej jojo albo wieczny wkurw na małą ilość jedzenia
MlodaMama2012
4 stycznia 2013, 22:24udanych zakupow zycze!!! :)
MlodaMama2012
4 stycznia 2013, 22:24uanych zakupow !! :)
MeggiGirl
4 stycznia 2013, 22:20A idź Ty z tym jadłospisem! :p Jesz pysznie, ale...to takie ilości malutkie! Już ja bym Cie nakramiła! :D
vickybarcelona
4 stycznia 2013, 22:04świetny wynik, gratuluje:-) Liczysz kalorie, masz ustalony jakis pułap, którego starasz sie nie przekraczać?
Secret.
4 stycznia 2013, 21:59też bym chciała być już po 40 dniu, a u mnie 2 dopiero , a 1 na vitalii ;) Życzę miłych zakupów jutro ;)
ULLA1983
4 stycznia 2013, 21:56super że motywacja cię nie opuszcza - podziwiam. Dziś chyba taki biorytm jest do bani bo ja też jak zdechły pies zero energii wszystko ze mnie wyssali
mery90
4 stycznia 2013, 21:55Gratuluję sukcesów :) 40 dni diety... wow :) Ja dopiero jestem po 1, ale z silną motywacją :) powodzenia jutro!
spaula
4 stycznia 2013, 21:53Świetnie - ja też zamierzam za jakiś czas zaczać ćwiczenia z Mel B! :D Dziś przeglądałam filmiki i spodobało mi się ;]
SzaraFlaga
4 stycznia 2013, 21:5040 dzień? Zazdroszczę!!! :)