Witajcie Kochani! :)
Dziś tylko tak szybko, bo padam na twarz...
Ogólnie pozaliczałam wszystkie egzaminy i kolokwia. Dzisiaj z angielskiego też poszło mi całkiem nieźle, jestem zadowolona.
Tylko jestem zła, bo nie mam czasu jeść, gdy jestem na uczelni. Chyba będę robiła sobie kanapkę, gdy będę wiedziała, że nie mam jak zjeść w tym czasie. Bo przecież już tak pięknie miałam rozplanowany swój rozkład jedzenia (jeśli wstałam i zdążyłam zjeść śniadanie przed 9.00 to miałam jeszcze czas na II śniadanie ok.10.30. Ok. 14.00 obiad i kolacja do 18.00-19.00). A dziś? Śniadanie o 10.00, drugie też zjadłam w formie pomarańczy ok.11.00. Za to obiado-kolacja 18.45, bo miałam zajęcia od 13.30 do 16.00, a później jeszcze skoczyłam na przedświąteczne zakupy. Mierzyłam taką śliczną sukienkę, ahhhh! ♥ Nawet nie wyglądała na mnie tak źle. Całkiem ładnie. ;) Tylko brzuch mnie denerwuje. Co ja mam z nim zrobić? Ćwiczę, ale on dalej jest. <załamka> Macie jakieś pomysły, ćwiczenia, rady?
No dobra pokaże się Wam w tej sukience. ;)
Wiem, że jeszcze wiele pracy przede mną, dlatego jej nie kupiłam, bo zamierzam dalej walczyć o moją "chudość". Szkoda mi było kupić sukienkę na jeden raz. :)
I jak? Chyba nie tak tragicznie co? ;)
Dziś tylko tak szybko, bo padam na twarz...
Ogólnie pozaliczałam wszystkie egzaminy i kolokwia. Dzisiaj z angielskiego też poszło mi całkiem nieźle, jestem zadowolona.
Tylko jestem zła, bo nie mam czasu jeść, gdy jestem na uczelni. Chyba będę robiła sobie kanapkę, gdy będę wiedziała, że nie mam jak zjeść w tym czasie. Bo przecież już tak pięknie miałam rozplanowany swój rozkład jedzenia (jeśli wstałam i zdążyłam zjeść śniadanie przed 9.00 to miałam jeszcze czas na II śniadanie ok.10.30. Ok. 14.00 obiad i kolacja do 18.00-19.00). A dziś? Śniadanie o 10.00, drugie też zjadłam w formie pomarańczy ok.11.00. Za to obiado-kolacja 18.45, bo miałam zajęcia od 13.30 do 16.00, a później jeszcze skoczyłam na przedświąteczne zakupy. Mierzyłam taką śliczną sukienkę, ahhhh! ♥ Nawet nie wyglądała na mnie tak źle. Całkiem ładnie. ;) Tylko brzuch mnie denerwuje. Co ja mam z nim zrobić? Ćwiczę, ale on dalej jest. <załamka> Macie jakieś pomysły, ćwiczenia, rady?
No dobra pokaże się Wam w tej sukience. ;)
Wiem, że jeszcze wiele pracy przede mną, dlatego jej nie kupiłam, bo zamierzam dalej walczyć o moją "chudość". Szkoda mi było kupić sukienkę na jeden raz. :)
I jak? Chyba nie tak tragicznie co? ;)
A teraz kcal i ćwiczenia:
I jeszcze do tego dodam pół dużego plasterka szynki Wiejskiej, czyli jakoś mniej więcej 60-70 kcal.
A ćwiczenia:
-20 podnoszeń nogi do tyłu (na każdą nogę po 20),
-20 podnoszeń w bok (na nogę),
-20 podnoszeń nogi do góry w klęku podpartym (na każdą nogę),
-20 zgięć nogi do kąta prostego w klęku podpartym (na każdą nogę),
-50 podnoszeń miednicy do góry,
- 40 brzuszków,
-20 przysiadów,
- 20 podnoszeń nogi w bok podpierając się na drugim boku ( na każdą nogę oczywiście),
-100 razy podnoszenia na palcach,
- 100 razy ćwiczenie na piersi
-10 minut na pośladki z Mel B
- plus 6,5 minuty ćwiczenia na talię z Tiffany.
Ok, idę się kąpać, balsamować i lecę spać.
Trzymajcie się! :*
I jeszcze do tego dodam pół dużego plasterka szynki Wiejskiej, czyli jakoś mniej więcej 60-70 kcal.
A ćwiczenia:
-20 podnoszeń nogi do tyłu (na każdą nogę po 20),
-20 podnoszeń w bok (na nogę),
-20 podnoszeń nogi do góry w klęku podpartym (na każdą nogę),
-20 zgięć nogi do kąta prostego w klęku podpartym (na każdą nogę),
-50 podnoszeń miednicy do góry,
- 40 brzuszków,
-20 przysiadów,
- 20 podnoszeń nogi w bok podpierając się na drugim boku ( na każdą nogę oczywiście),
-100 razy podnoszenia na palcach,
- 100 razy ćwiczenie na piersi
-10 minut na pośladki z Mel B
- plus 6,5 minuty ćwiczenia na talię z Tiffany.
Ok, idę się kąpać, balsamować i lecę spać.
Trzymajcie się! :*
kasiqa22
20 grudnia 2012, 21:19ja nie lubie tych takich falbanek z boku, moim zdaniem pogrubiają O.o
atsui
19 grudnia 2012, 22:17Bardzo ładnie wyglądasz w tej sukience, wyszczupla cię! No i tak jak pod spodem już kilka osób pisało- w ogóle nie wyglądasz na swoją wagę!
Fetti
19 grudnia 2012, 19:46Hej:) w tej sukieneczce wygladasz szczuplo!:D
cciszaa
19 grudnia 2012, 14:39W ogole nie wygladasz na swoja wagę ! :) O wiele szczuplej :)
Nadiibeautylong
19 grudnia 2012, 14:38absolutnie nie wyglądasz na swoją wagę:) na brzuch polecam abs i hula hop:) oraz wszelkie cardio. Shred też jest genialny:) ah tylko, że za mało jesz dużo za mało....health.soul.mind ma rację:)
spaula
19 grudnia 2012, 14:01I ty ważysz 105 kilo ??? Gdzie Ty je schowałaś !!!!!! Dałabym Ci z 80 góra 90 !!
DolceVita80
19 grudnia 2012, 13:19Witaj.Ja tez jestem dumna z Ciebie.kupilam drazek rozporowy skakanke z licznikiem i przyrzad do ćwiczeń brzucha wieczorem podam fotki.
ostrow2
19 grudnia 2012, 12:17Wyglądasz fajnie w tej sukience !!! ale Ty strasznie mało jesz !!!! Ja bym umarła z głodu , podziwiam Cię jak dajesz radę funkcjonować ????? Mnie od razu boli głowa .....
stoneczka
19 grudnia 2012, 10:20no to gratuluję zaliczenia egzaminów ;)
health.soul.mind
19 grudnia 2012, 08:02Troszkę mało jesz, wiesz? :c Ale ładnie ćwiczysz i należy Ci się więcej jedzonka, żeby metabolizm nie zwolnił i żeby w końcu organizm nie upomniał się o swoje, bo będzie ciężko.. BARDZO. Wiem co mówię, bo sama kiedyś tyle jadłam, ale to nie miało sensu, bo później po prostu wszystko wróciło. Lepiej troszkę wolniej, ale skutecznie. Pomyśl o tym :) i trzymaj się mocno. Powodzenia!
fitgirll
19 grudnia 2012, 06:33zgodze się z prostota
prostota
18 grudnia 2012, 23:54ja robię inaczej - wstaję od rana i jem posiłki co 3-4 godziny. na bieżąco modyfikuję plany, bo może się okazać, że nagle mam spotkanie ze znajomymi i nie położę się o 23.00, tylko o 3.00 w nocy :) niektórzy dietetycy zalecają trzymanie się sztywno swoich godzin jedzenia, ale jeśli ma się nieregularny tryb życia (ja mam, z tego, co piszesz, to Ty chyba też), to wydaje mi się to nierealne i niedostosowane do potrzeb organizmu, który co 3-4 godziny potrzebuje kolejnej porcji paliwa :)
prostota
18 grudnia 2012, 23:31rozumiem, ja też się przed egzaminami stresuję. cieszę się, że wszystko zdałaś :) to wcześnie się kładziesz spać, skoro nie jesz po 19? najlepiej ostatni posiłek spożywać 3-4 godziny przed snem - ja zwykle jem o 20 lub 21, bo siedzę do 23 lub 24 :)
prostota
18 grudnia 2012, 23:20a co do sukienki, to ładnie w niej wyglądasz, ale radziłabym się powstrzymać od droższych zakupów w trakcie diety - ja raz wydałam trochę kasy na spodnie, spódnice i sukienki, teraz nie mogę ich nosić, bo są za duże.
prostota
18 grudnia 2012, 23:18jesz stanowczo za mało - wszędzie możesz poczytać, do czego to doprowadzi... no i muesli z mlekiem to nie obiad - obiad to zboża, białko i warzywa. ja drugie śniadanie zawsze przygotowuję dzień wcześniej i zostawiam na noc w lodówce - polecam tak robić, bo od rana zwykle nie mam czasu ;)