Tak wie ten tydzien uznaje za jak najbardziej udany!
Jutro nie mam wizyty u dietetyczki, dopiero w srode :( Ale zwaze sie w domu, w koncu to bedzie juz MIESIAC!
Gdyby udalo mi sie przyspieszyc chudniecie do 1,5 kg tygodniowo, to moj cel osiagne w 4,5 miesiaca. Czyli juz w kwietniu wygladalabym tak, jak chce. Jak wydkuzy sie do czerwca, to tez nic sie nie stanie. Byleby na wakacje byc juz super laska!
Jutro minie miesiac! Chce, zeby bylo -6,5 kg!
anna290790
10 listopada 2013, 15:53Super Ci idzie:) Ale bez pośpiechu myślę że im wolniej i mądrzej się chudnie tym później mniejsza szansa na to że kilogramy pojawią się spowrotem;) Pozdrawiam i powodzenia:)
emiiily
10 listopada 2013, 15:04Gratuluję udanego tygodnia:) i obyś zobaczyła na wadze jak największy spadek:)