tyle pokus w majówkę :( to jest straszne.. jutro imieniny dziadka, ale zjem jak najlżej. postaram się.. caly dzien bede na zakupach z mama i babcia, wiec w sumie spale chodzeniem po sklepach kilka godzin, ale nie cierpie miec takich wyrzutów sumienia okropnych.
wczoraj na paznokciach u Bognes dostalam od mojej kochanej przepis na sajgonki, zrobie mojemu D. na weekend - uwielbiamy takie smakołyki. znalazlam tez swietny przepis na sos slodko-pikantny, na pewno spróbuje zrobic i wrzuce fotorelacje na mojego bloga kulinarnego.
od rana kawka i 3 małe kromki razowca pieczonego przez mamę :)
zaraz chyba się zwalę z lozka i zrobię absy i pośladki, tak jak sobie obiecalam. a pozniej 1godzina lub 1,5h spaceru z moim D. uwielbiam spalanie kcal w przyjemny sposób!! :))
chcę miec taka dupkę.. ale i tak usłyszalam wczoraj od mojego Księcia, ze nozki mi schudły. zmieniam się już dziś dokładnie szesnasty dzień :)
16 dni.. to sporo, jak na mnie.. ale planuję.. 2635627827252451628732 :) !!
caluje was, sciskam w ten cudowny czas.. dlugiego weekendu!
:*
tymrazemschudne
2 maja 2013, 15:28tez jak od Dawida usłysze, że schudłam to jestem cała w motykach :D damy radę :P i nie zamartwiaj sie bo od wyrzutów sumienia sie tyje
AnnaAleksandra
1 maja 2013, 19:1910 dni to bardzo dużo !! Zawsze to więcej niż nic :D I będzie jeszcze więcej! :)
Lusiaaaaa
1 maja 2013, 12:34Hmmm spacer.. calkiem przyjemny pomysl... moze i sama wyciagne swojego :))