A ja jeszcze w polu ze wszystkim, remonty nie sprzyjają porządkowi i pięknej atmosferze. Tak sobie dzisiaj wymyśliłam, że pudła z rzeczami zabezpieczę odpowiednio i wyniosę na balkon, żeby pomieścić choinkę i żeby było w miarę normalnie, świątecznie i tak jak powinno być. Weekend był dość męczący, odwiedziliśmy znajomych, pobawiliśmy się z nimi i powspominaliśmy wakacje. Cudowny czas beztroski.
Dieta u mnie też w polu, nie ma strasznych szaleństw i staram się pewne elementy trzymać, ale wpadają różne smakołyki i tak już będzie przez najbliższy tydzień.
Życzę wszystkim miłego poniedziałku.