Lubię deszcz, kiedy śpię i puka w parapet, ale kiedy mam wstać to już go nie lubię hehe. Ale nie jest tak źle, to tylko deszcz. Problem mają ludzie w Japonii....te elektrownie atomowe mnie przerażają. I ci biedni ludzie....
A u mnie tak sobie, wczoraj się skusiłam na zakazane jedzonko wieczorem, w niedużych ilościach i dużo przed snem, ale jednak... Niepotrzebnie poszłam w odwiedziny do koleżanki zaraz po pracy, bez obiadu, i tak to się potem kończy...
Miłego dnia wszystkim Wam życzę, mimo brzydkiej pogody, pocieszeniem jest nadchodząca wiosenka, piękna, ciepła i zielona:)))
skorpio77
18 marca 2011, 15:43Też lubię deszcz jak nie muszę z domu wychodzić;-) Wczoraj popłynęłam...aż mi wstyd. Muszę się pozbierać, nauczyć na nowo "odchudzania"...