Jeeee jak świątecznie mam wkoło siebie, zawiesiłam sobie lampki w pracy na oknie i teraz czekam, żeby troszkę ciemniej się w końcu zrobiło to je odpalę hehe i w radio tak ładnie grają, uwielbiam te wesołe amerykańskie kolędy Tak nastrój jest, to lubię....jeszcze jakbym mogła do kawy zjeść korzenne ciasteczko to już całkiem bym była nastrojona świątecznie;))) ale mam jogurt z otrębami, nieświąteczny. Ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma:)
Trzymajcie się przedświątecznie cieplutko korzennie, łapcie nastrój mocno jak ja i cieszcie się tym:)
puzzelek.sosnowiec
21 grudnia 2010, 22:02ja poczuję świąteczny nastrój jak też sobie lampki zawieszę i zrobię stroiki i jak się będzie gotowała grzybowa ;)
zoykaa
21 grudnia 2010, 12:52o kochana, Ty mnie nawet o naleweczce nie mow:)ja juz popierniczylam zdrowo,musieli wypieki przede mna chowac, moje 162cm, wszedzie wlazly i pierniki znalazly:)Waze juz chyba 150kg, po naleweczce byloby 151, wiec thank u:)sciskam swiatecznie Zoyka
zoykaa
21 grudnia 2010, 12:13sciskam swiatecznie Zoyka