a dużo pracy mam, na szczęście również fizycznej, bo właśnie znowu ż(rz?)uciłam się tym razem na krakersy TUCK - mała paczka - prawie 500 kal. No tłuk ze mnie, dokładnie jak mówiła na mnie paczka;)
poza tym
śniadanie pół bułki graham z szynką i pomidorem
11 śliwek (aż mnie przeczyściło)
paczka tucków
teraz sałatka z pomidora, ogórka i sera fety - 12 kostek 1cm/1cm
potem mam jeszcze kawałek kalafiora, pieczarki i pierś z kurczaka smażoną, obym już nie poległa na niczym dzisiaj.
majlook
24 sierpnia 2010, 17:00No ja sie jakos trzymie :) ciagnie mnie znow do slodyczy, wiec musze sie dzis na kolacje zaslodzic czyms, chyba omletem... a krakersow nie lubie... za to czekolade to bym po prostu zezarla bez pardonu hehhehe Pozdrowienia :)) P.S. fajne masz zdjecia, naprawde swietnie wygladasz :)))