Dzisiejsze menu:
Śniadanie: 3 paróweczki drobiowe odtłuszczone, pół pomidorka z jogurtem;
Obiad: pół filetu (pojedynczego) z kurczaka, duszone pieczarki i gotowany brokuł;
Kolacja: sałatka z obiadowego brokuła z fasolą czerwoną i chudą szynką drobiową w sosie jogurtowym;
Wybaczcie, że nie wkleiłam jeszcze żadnego zdjęcia, ale jakoś nie miałam okazji, żeby zrobić. Obiecuję poprawę.
Jutro niedziela (właściwie już dziś), także może będzie więcej czasu na ruch, bo dziś niestety to zaniedbałam.
Za to mam inną świetną wiadomość - udało nam się z dziewczynami reaktywować zespół i znów będziemy grać na ślubach Jeśli są chętne w woj. zachodniopomorskim, to zapraszam serdecznie Jak zrobimy nagrania i zdjęcia, to podrzucę Wam link do myspace.
A dziś koniec dobrego, trzeba iść spać.
Dobrej nocki Kochane
blondyneczka.kama
12 czerwca 2011, 14:38nie powinnas się ważyć z dnia na dzień... waganigdy nie bedzie spadała co dziennie :) jak wskoczysz raz na tydzien na wagę zauważysz porzadny rezultat :)
580Selene
12 czerwca 2011, 00:47No mi jakiś czas temu stanęła na dłuższy czas i ani rusz, ni w góre ni w dół. Zrobiłam sobie detox i jakoś ruszyło z kopyta ; ) Może trzeba coś w menu zmienić ; ) Pozdrawiam i powodzenia ; )