Wystarczy przeholować z jedzeniem, zjeść za późno, za tłusto, siedzieć w domu i już waga szybuje w górę. W drugą stronę już nie jest tak łatwo. Jeśli po zjedzeniu czekolady na drugi dzień waga pokaże pół kilo więcej, to w kolejnym dniu już grzecznym i bezczekoladowym powinna pokazać pół kilo w dół, tak w nagrodę za ową bezgrzeszność. Oczywiście guzik. Nic z tego, teraz trzeba się dłuuugo będzie umartwiać, żeby osiągnąć efekt i stracić nadwyżkę.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
cholerah
7 lutego 2020, 10:23Z tymi kaloriami to u mnie różnie bywa, raz się nafrukam na słodko kilka dni z rzędu i nic, cisza, a innym razem odrobinę przeholuję i już drastyczny wzrost. Ale dzięki za wskazówki, cały czas się uczę swojego organizmu.
justi_cb
31 stycznia 2020, 15:21Jeśli przekraczasz zapotrzebowanie kaloryczne to oczywiście, że waga będzie rosła. Ale na pewno nie od jednorazowego wyskoku. Odchudzanie to proces długotrwały, dokładnie tak samo jak przybjeranie na wadze. Z tym, że tycie jest dużo "przyjemniejsze" bo nie ma żadnych ograniczeń, a utrata wagi już niestety wiąże się z pewnymi ograniczeniami.