Jak to się wszystko stało? Kiedy umknęło mi te 10 lat?
Sama nie wiem…
Jak to dobrze, że w porę, zanim zabito całą radość życia, zanim wyssano ze mnie całą energię, ocknęłam się, że nie tak powinno się żyć.
Nie powinno się zasypiać ze łzami. To był ostatni moment, by zawalczyć o siebie. Jak ja się bałam…
Bałam się, że to co mówił jest prawdą – że się do niczego nie nadaję, że nikt ze mną nie wytrzyma, że jestem złym człowiekiem, że wszystko jest dzięki niemu. Spakowałam się w 2 godziny, zostawiając wszystko. Minęło pół roku. Czas o siebie zawalczyć.
P.
Dziś oczyszczanie. Na wadze równo 80,00 kg. Porażka.
Postaram się poćwiczyć coś w domu, może pójść na spacer...
Trzymajcie kciuki.
PaniPulpetowa
2 grudnia 2021, 22:32Jak ja nie cierpię takich ludzi, ktorzy wszystkie zasługi przypisują sobie, a osobę z którą dzielą życie traktują z łaską. Dobrze zrobiłaś! Zanim wyszłam za mąż żyłam z kimś takim - u niego pracowałam i tym bardziej czuł się panem sytuacji. Myslal, ze jestem zależna od niego, dopóki nie wyszlam za drzwi.... Skup się teraz na sobie i tylko sobie. Bo od Ciebie zależy czy bedziesz szczesliwa 😊 zrobiłaś duzy krok do przodu i teraz wystarczy iść dalej i nie ogladac sie za siebie. Trzymam kciuki😘
PaniPulpetowa
2 grudnia 2021, 22:32Komentarz został usunięty
Berchen
29 listopada 2021, 18:54dobra decyzja, gratuluje sily i zycze ci bys byla szczesliwa, troche to potrwa az to poczujesz , ale jestem pewna ze tak bedzie. Powodzenia.
ChocolatePraline
30 listopada 2021, 16:40Generalnie mam różne fazy - od radości, przez gniew po rozpacz ;) czasami mam wrażenie, że zwariowałam...
Berchen
30 listopada 2021, 17:49Czas leczy, daj sobie czasu.
iness7776
29 listopada 2021, 17:05Świetnie, ze się odezwalas. To musiała być jedyna słuszna decyzja, teraz będzie tylko lepiej. Trzymaj sue!
ChocolatePraline
30 listopada 2021, 16:39Jejku, ktoś tutaj jeszcze jest z moich starych znajomych? Strasznie się cieszę :)!