Mała ma już prawie trzy miesiące. Przed ten czas udało się zrzucić niecałe cztery kilo. Takie sobie tempo, ale zawsze trochę w dół. Do wagi sprzed porodu zostało jeszcze 6 do zrzucenia. Myślę sobie, że przed urodzeniem dziecka, tyle się czasu miało. Niby była praca, niby były studia, a jednak i tak można było tyle rzeczy jeszcze zrobić. Trochę męczy mnie to siedzenie w domu. Na basen bym się przeszła, albo chociaż pobiegać. Najważniejsze, że maleństwo się (odpukać) dobrze chowa... Może na wiosnę już będzie trochę swobodniej...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
alegria
3 lutego 2011, 23:29Moja droga...maleństwo niczemu nie przeszkadza ;) Za miesiąc możesz już z Maleństwem na basen chodzić na zajęcia dla maluszków...no tato dzieciątka na zajęciach a Ty popływać na basenie. Lub też są zajęcia fitness dla mam z niemowlakami ...wystaczy poszukać...widzę że mieszkasz w poznaniu na pewno się takie "cuda" znajdą u Was. :D Mam 9 miesięczną córkę - pierwsze 3 miesiące to rzeczywiście człowiek dużo siedzi w domu - choć ja [tyle że wiosną urodziłam] więc dużo spacerów itp. Ale my Małą bierzemy wszędzie - do znajomych na domową imprezkę [oczywiscie nie mówię o domu pełnym ludzi, ale kilka rodziców i kilka dzieciaczków, do restauracji na obiadek, na wycieczki itp.itd...kwestia zorganizowania...poza tym zobaczysz z miesiąca na miesiąc będzie lżej a dziecko pozwoli Ci na to, jeśli zadowolisz jego przyzwyczajenia .. . moja Mała lubi nasze wyprawy, nasze spotkania - ma swoje łóżeczko małe turystyczne, zawsze torbę zabawek i jedzonka, ubranko na przebranie i inne pierdoły...chustę w której jest noszona oraz mausię i tatusia ktorzy przytula pogłaszczą czy nawet ponoszą na rękach jeśli jest taka potrzeba:P ....z mężem wychodzimy z założenia, że dziecko ne ogranicza jeśli tylko dobrze się zorganizujesz. Niemniej jednak zgadzam się że zima troszku utrudnia wszelkie działania... ale i tak się da. Uffff rozpisałam się ;) Miłej nocki życzę - całej przespanej ...choć u mnie takie są ostatnio rzadkością .... bo smoczek ,bo herbatka, bo....;)