dziewczyny! przez przeszlo 3 dni nie moglam biegac!! przez te trzy dni mailam niesamowity bol biodra, to bylo okropne i do tego nigdy wczesniej tego nie mialam...bolalo mnie gdy chodzilam, wstawalam ,siadalam, przewracalam sie w lozku, bolalo mnie poddaczas jakielkowiek czynnosci i doporwadzalo do szalo. w ciagu tych 3 dni wiec tylko chodzilam i robilam brzuszki do pilce. i wariowalam..za kazdym razem schodzilam na dol i gapilam sie na bieznie i prawie nie umialam sie powstrzymac..ale wiedzialam ze musze, bo moglo byc jeszcze gorzej! no i przeszlo mi! skonczylo sie to w piatek! i zaraz w sobote poszlam biegac i myslam ze sie poplacze z radosci :') to bylo niesamowite...
taka nagla radosc buzujaca w moich zylach! tyle ze nie chcialam sie zbyt forsowac by sie to nie powtorzylo i dzis nie bieglam tylko robilam silowke i hula-hop. tak sie ciesze ze to przeszlo. jak moglabym zyc bez biegania. sport jest moim zyciem.
ahh juz niedlugoooo, beda tak mala!
zawszeeee:)
dzisiaj wracaja moi rodzice! a dobrze mi bylo z sama babcia! tak bardzo dobrze. ale sie ciesze i tak, no przeciez:)
noc a noca gdy nie spie wychodze chodz nie chce, spojrzec na chemiczny swiat, pachnacy szaroscia , z papieru miloscia , gdzie ty i ja. i jeszcze ktos, nie wiem kto, chcialby tak przez kilka lat. zbyt zachladnie, troche przesadnie, pobyc chwile sam, chyba go znam.
tak mnie wzielo na ta piosenke:)!
powodzenia kochane:**
welldoit
20 marca 2012, 16:18mega świetny blog! + zdjęcia są na prawde śliczne! tak inspirujące ;)
owsiankaa
20 marca 2012, 06:34Dokładnie.. i tak ciężko jest zasnąć. Ale muszę sobie jakoś poradzić..:(
Hellcat89
19 marca 2012, 20:29hehe widzę że już uzależniłaś się od sporytu... ja chce do tego wrócić.... niech ci zdrowie dopisze w dalszych ćwiczonkach;D
slooneckoo
19 marca 2012, 15:46nieciekawa sprawa z tym biodrem ale dobrze że już przeszło. też chciałabym mieć tyle zapału do ćwiczeń eehhh ;/ powodzenia :*
Cevilla
18 marca 2012, 23:50mam nadzieję, że to biodro to nic poważnego. Długa rozłąka z rodzicami zawsze polepsza stosunki, wiem co mówię. Sama wracam raz na dwa tygodnie do domu i naprawdę rzadko kiedy się z nimi kłócę ;]
lola29
18 marca 2012, 22:22Miałam dokładnie taki sam problem w te wakacje. Prawdopodobnie przeforsowałam sie podczas cwiczen. Cwiczylam po 5 godzin i niestety byly skutki uboczne. Nic nie mogłam robic , każda czynosc sprawiala mi bol. Początkowo myslałam ,że może zwichnęłam biodro , jednak okazało się ,że to było coś z kością ,ktroa uciskala na nerw kulszowy. Lekarz wszystko ładnie nastawil i trzymam sie swietnie do tej pory :) Ciesze sie że w twoim przypadku obylo sie bez tych wszystkich wizyt ;p Kochana tylko teraz nie nadwyrężaj się ! Ze wszystkim delikatnie :) Trzymaj sie :*