twarze ludzi wydaja ci sie obce, ty naprawde kiedys ich znalas?
nie reagujesz na bodzce
jestes przepelniona bolem i rozpacza
wiatr wiejacy ci w twarz i wyciskajacy kolejne lzy
niezdolna wypowiedziec slow, ktore ciaza ci w glowie
wypowiadywane bezglosnie
miliony razy
nizdarne proby, pokazania na co cie stac
teraz jest zbyt ciezko, by kontynuowac
teraz nie umiesz nawet zaczac wszystkiego od nowa