Staram sie zmotywowac na maxa! to moje fotki w moim body z ostatnich tygodni. Goal: duzy , jedrny tylek, i malutka talia. Musze dac z siebie 110% bo za miesiac lece de Republica Dominicana!jeszcze w to nie wierze!
Musze przystopowac z jedzeniem przede wszystkim..Mam dwie prace: pracuje w Joshua Perets i jako kelnerka. Te dwie prace roznia sie diametralnie..w Joshua chodze prawie caly czas, skladam ubrania etc. i nigdy nie mam czasu czegos zjesc bo jestem z klientkami i czesto nie biore przerwy, bo nie jest platna.Za to zawsze mam migdaly z tylu i je podjadam w ciagu pracy.
Za to bedac kelnerka biegam z kuchni do sali przez 3 h, jestem caly czas w ruchu, stopy mnie bola w cholere po tych 3h. Za to po tych 3 h mozemy jesc to co chcemy.. czyli jak pracuje od 4 do 7 to zawsze tam jem kolacje.. niby wszystko ok biore niskolaroryczne rzeczy to musze przystopowac z ciastkami domowymi i musami owocowymi bo to puste kalorie na wieczor. Musze skupic sie na miesie i warzywach a to ciastko wiasc najwyzej do domu na jutro.
Dzis dostaje wyplate z Joshua takze dzisiaj zakupy!!! ( z mysla o moim wyjezdzie przede wszystkim) zostal mi miesiac na skontempletowanie wszystkiego:
- szorty, duuuzo szortow
-stringi + bikini
- krotkie bluzki, tanktopy
- bizuteria ; jakies naszyjniki ( przede wszystkim ten z bialym kamieniem) + kolczyki
- sukienki /spodniczki
-pewnie jakis makeup
ultimate goals: