A no dzień chyba nienalepszy, ale nie co do dietki...
Rano wybiegłam z domu jak zwykle do pracy a mój samochód jak bałwan... zanim go odżnieżyłam to już byłam spóźniona a jeszcze po koleżankę i tempem żółwia, bo drogi nie zdążyli odśnieżyć no i 15 minut po czasie dojechałyśmy...
W biurze na "dzień dobry" komputer odmówił współpracy z innymi hehe znaczy odłączył się od sieci no i informatyk musiał przyjeżdżać...
Potem znowu się okazało że się pomyliłam w rozliczeniu i wszystko było do poprawki...
3 razy wychodziłam to do sklepu, to do urzędu i za każdym razem miałam wziąć przy okazji spodnie koleżanki do krawcowej - ZAPOMNIAŁAM
Wszyscy orzekli, że się chyba zakochałam...
No może i racja...:)
ale narazie tego tak nie sprecyzuję....
Buziole na dobranoc:* Trzymajcie się znowu jutro:)
Rano wybiegłam z domu jak zwykle do pracy a mój samochód jak bałwan... zanim go odżnieżyłam to już byłam spóźniona a jeszcze po koleżankę i tempem żółwia, bo drogi nie zdążyli odśnieżyć no i 15 minut po czasie dojechałyśmy...
W biurze na "dzień dobry" komputer odmówił współpracy z innymi hehe znaczy odłączył się od sieci no i informatyk musiał przyjeżdżać...
Potem znowu się okazało że się pomyliłam w rozliczeniu i wszystko było do poprawki...
3 razy wychodziłam to do sklepu, to do urzędu i za każdym razem miałam wziąć przy okazji spodnie koleżanki do krawcowej - ZAPOMNIAŁAM
Wszyscy orzekli, że się chyba zakochałam...
No może i racja...:)
ale narazie tego tak nie sprecyzuję....
słodycze | 0 | OK |
Jedzenie po 18:00 | 0 | OK |
rowerek | 30 minut za wczoraj | OK |
A6W | 14 dzień | OK |
Zjedzone kalorie | ok.700kcal | OK |
Buziole na dobranoc:* Trzymajcie się znowu jutro:)
kamilka232
20 lutego 2008, 16:53Ychhh idziesz jak burza xD ja dziś mam jakieś przesilenie wiosenne - tata wrócił z zagranicy i przywiózł moje ulubione żelki oraz 2 zgrzewki coli... siostre podłączyłam do tego pokaźnego wodopoju xD a właściwie colopoju bo ja mam takąąąą ochotę ale jeszcze się trzymam... no oprócz żelków ;P kilka uszczknęłam ;P wiem wiem ale jest naprawdę tragicznie... leżą obok i mówią zjedz mnie zjedz mnie ;P hehehe no nie mogłam odmówić kilkom... były tak przekonujące xD ehehehe ale już się trzymam! buziaki ;*
wawinia
19 lutego 2008, 23:26Stan zakochania jest najmilszy.. ale jak mamy tez dużo na głowie to trudno wszystko spamiętać.. udanej środy :)
nulka131
19 lutego 2008, 22:59No no malutko dziś zjadłaś :) a tak na marginesie to podobają mi się te zestawienia w tabelkach na Twoim profilu :0 Przejżyście :) Pozdrawiam i 3mam kciuki :)
asiabiala
19 lutego 2008, 22:45podobno:D dość rygorystycznie do tego podchodzisz:P cel mamy podobny więc chętnie do Ciebie wpadnę jeszcze:):) oczywiście zapraszam do mnie;)
chipsoholik
19 lutego 2008, 22:38No czasem takie dni są, zę normalnie nie wiadomo co sie z człowiekiem dzieje.. A kcal malusio dzisiaj..