No tak był sobie tłusty czwartek - 7 pączków..... zjadłam... i nic mi sie z tego powodu nie robi i żadnych wyrzutów sumienia nie mam:)) może dlatego że nie pamiętam kiedy w tłusty czwatrek ostatnio zjadłam jakiegokolwiek pączka..:)
Dziś waga pokazała 75,8:/// no ale po tygodniu normalnego jedzenia to ten kg jest uzasadniony. Paska nie ruszam narazie.
Jem właśnie dietetyczne śniadanko i zabieram sie za sprzątanie domu:))
Potem rowerek:))
Kamilka a Ty jak tam żyjesz?
Dziś waga pokazała 75,8:/// no ale po tygodniu normalnego jedzenia to ten kg jest uzasadniony. Paska nie ruszam narazie.
Jem właśnie dietetyczne śniadanko i zabieram sie za sprzątanie domu:))
Potem rowerek:))
Kamilka a Ty jak tam żyjesz?
Dopisane wieczorkiem:
Kalorie zjedzone dzis: ok1000:))
Kalorie spalone dziś: ok 400:)))) (30minut na rowerku, A6W, i troche wszelkiego rodzaju ćwiczeń:))
JEST GIT :)))
Pozdrawiam wszystkich cieplutko:* Kalorie zjedzone dzis: ok1000:))
Kalorie spalone dziś: ok 400:)))) (30minut na rowerku, A6W, i troche wszelkiego rodzaju ćwiczeń:))
JEST GIT :)))
Sorciere
2 lutego 2008, 20:33ja też zaszalałam w tłusty czwartek: pączek, ciasto i chipsy... Bo obiecałam sobie że po tym dniu koniec z tym nałogiem. Pozdrawiam
swinecka88
2 lutego 2008, 20:21no i bardzo dobrze!tlusty czwartek,to tlusty czwartek!teraz bedzie post ,to i dieta bedzie;)