Cześć dziewczątka:))
Ja wróciłam własnie z uczelni i sie wkurzyłam bo miało byc zaliczenie i po to pojechałam a panu sie odechciało i nie przyszedł nawet:((
No ale...
W 1000 kcal się zamknęłam pomimo że pochłonęłam pączka - sama bym nie kupiła, ale jak wróciłam to leżał na stole to co miałam mu pozwolić tak wyschnąć???? nieee
(trudno teraz nie zjem już nic na kolację:)) jest dobrze:)
hula- hop - rekord 23 razy mi się pokręciło na brzuszku i spadło oczywiście
ehhh no zobaczymy kto wygra w końcu ja czy ono...
A! i właśnie tak sobie wymyśliłam że na moje urodziny - 2 lipiec - chcę mieć 6 z przodu tak na prezent:))
Jak myślicie? na diecie 1000kcal dam radę 5 kilo zrzucić, czy nie bardzo?
A co tam u Was??
feniks06
20 maja 2007, 09:46uwierz że dasz radę to dasz radę !!! podejdź odważnie do sprawy i badz pewna swojego siebie a odniesiesz sukces w odchudzaniu i nie tylko :-) powodzenia!
ewusss
20 maja 2007, 08:09dasz rade;) jeszcze troche czasu jest wiec nic tyko trzymac dietke i cwiczyc !!;]a czasem trzeba zjesc jakiegos paczka albo cos innego:) w koncu wszystkiego sobie nie mozemy odmowic, bo mysmy sie zameczyly :* szkoda tylko ,ze nie potrzebnnie musialas przyjezdzac na uczelnie
kornela1
20 maja 2007, 01:09mowisz ze cwiczenia z tami lee sa dobre?www.ufoto.pl/konkurs/index.php?sub=foto&foto_id=1284 Krzysiu ładnie prosi o kolejny glosik
angel16
19 maja 2007, 22:28będę starała się trzymać tych moich zasad ale wiem że będzie ciężko. i to jak ciężko.... p.s.dziękuję za wskazóweczki:)
gochulex
19 maja 2007, 22:23wlasnie zaczynam brzuszki, masz rację-lepiej robić rano, a teraz: do boju!!! pozdrawiam :)))i dzięki za wsparcie :)