Hej wszystkim
Dzisiaj jestem znów zalatana, więc tak dieta na 100%, woda w ilości większej niż minimalna ;) dzisiaj w lustrze zauważyłam już małe różnice :D jutro ważenie więc zobaczymy czy waga dalej ze mną gra ;)
Mam dosłowny ból dupy przez ćwiczenia i rower. Zakwasy dają w kość, nie wiedziałam o istnieniu niektórych mięśni ;) chciałam sobie dzisiaj odpuścić, ale zrobię cokolwiek choć w połowie czasu co wczoraj. Wczoraj była 20min na macie i 60min na rowerku + spacer.
Szybka fotorelacja jedzonka nie tylko z dzisiaj
Obiad: Musztardowy kurczak z ryżem i fasolką (super wyszło, zrobiłam jeszcze na 2 dni)
II Śniadanie- jogurt naturalny z rodzynkami, cynamonem i nasionami chia
Kolacja: sałatka z papryką i kurczakiem
Obiad: Placki z papryką i kurczakiem z sosem koperkowym
Śniadanie: koktajl malinowy