Hej dzisiejszy dzień był dość zapracowany, a reszta tygodnia lepsza nie będzie. Pobudka o 5,a od 6 praca przy laptopie do 16 i jeszcze muszę siąść na 2-3h. Także cóż za piękne chwile mnie czekają
Dzisiaj dieta jest na 100%, jest to już 23 dzień bez potknięć, więc brawo ja
Na śniadanie jadłam kaszę manną z malinami i gorzką czekoladą.
Na drugie śniadanie miska owoców. Przez @ mam chęć na cukier więc to jakoś załatwia sprawę.
Na obiad miałam jak to nazwali kurczaka na pomarańczowo, choć więcej tam zieleni, ale co tam dobrze że mi smakuje, bo mając na uwadze ilość pracy w tygodniu ugotowałam to danie na 4 dni. O ile coś jest smaczne nie przeszkadza mi jedzenie tego samego kilka dni z rzędu
A na kolację przygotowałam już sałatkę, która na zdjęciu wygląda jakby jej była garść, ale w rzeczywistości jest jej tyle że ledwo dam radę wcisnąć
A teraz wracam do pracy, czym szybciej się z tym uporam, tym szybciej przyjdzie pora na sen, którego mi strasznie brakuje.
Mam nadzieje że i wam dobrze idzie, trzymam kciuki